W "dorosłej" reprezentacji nie zdążył zagrać w żadnym meczu o stawkę, a już zwolniono z jego powodu selekcjonera. Sergej Milinković-Savić to serbski talent, dla którego pierwszym poważnym testem będą mistrzostwa świata w Rosji. Już teraz wzbudza wielkie zainteresowanie i niewykluczone, że latem zamieni Lazio na większy klub. Transmisja spotkania Kostaryka – Serbia w niedzielę od 13:40 w TVP 1, a od 13:10 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej.
O Milinkoviciu-Saviciu zrobiło się głośno w 2015 roku, gdy z reprezentacją Serbii U20 wywalczył mistrzostwo świata. W finale jego drużyna pokonała Brazylię, w składzie której występowała inna przyszła gwiazda – Gabriel Jesus. Po trzech latach obaj spotkają się na dorosłym mundialu.
Sukces sprawił, że Milinković-Savić przeniósł się z KRC Genk do Lazio. Zaczęto powoływać go też do seniorskiej reprezentacji. Na debiut czekał jednak do listopada 2017 roku. Radovan Curcić ani Slavoljub Muslin nie dawali mu szans. Drugi z nich wywalczył awans na mistrzostwa świata po ośmiu latach przerwy, a i tak musiał pożegnać się z pracą. Powodem było to, że nie widział w składzie Milinkovicia-Savicia.
– Trener jest tym, który powołuje zawodników. Jeśli osiąga dobry wynik, to oznacza, że ma rację. Zakwalifikowaliśmy się na turniej bez niego. Dusan Tadić, który gra na jego pozycji, strzelił cztery gole i miał osiem asyst. Dlatego większy sens było granie w środku pola nim i Ademem Ljajiciem. Karim Benzema jest kluczowym piłkarzem Realu Madryt, a Francja daje sobie radę bez niego – tłumaczył selekcjoner.
Inne zdanie miały władze federacji, które nie wyobrażały sobie, by piłkarz który rozgrywał kolejny świetny sezon w Serie A, nie miał miejsca w wyjściowej jedenastce. Muslina zastąpił Mladen Krstajić i od początku zaczął stawiać na lidera Lazio. Ten zagrał dotychczas w czterech spotkaniach towarzyskich. Miał jedną asystę. Aleksandar Vuković w rozmowie ze SPORT.TVP.PL przyznał, że w Serbii z jego grą na mundialu wiąże się olbrzymie nadzieje. Sezon w klubie zakończył z czternastoma golami i dziewięcioma asystami.
– Presja? Uwielbiam ją, wtedy daję z siebie wszystko. Jestem w stu procentach gotowy. Zrobię, co w mojej mocy, by trener mi zaufał – mówił piłkarz w niedawnej rozmowie z FIFA.com.
Spekuluje się, że miniony sezon był jego ostatnim w Lazio. Zainteresowane są m.in. Manchester United i Juventus. Media coraz więcej informują też, że w Realu widziałby go nowy szkoleniowiec – Julen Lopetegui. Jest wyceniany nawet na 100 milionów euro. Jeśli w Rosji udowodni, że władze federacji miały rację zwalniając "dla niego" selekcjonera i poprowadzi Serbię do wyjścia z grupy, cena może jeszcze wzrosnąć...
TRWA 1 - 1
Dominikana
2 - 0
Afganistan
0 - 1
Nepal
17:45
Haiti