Po porażce 0:3 z Chorwacją argentyńskie media nie zostawiły suchej nitki na Leo Messim i spółce, ale po wymęczonej wygranej nad Nigerią (2:1) humory zmieniły się o 180 stopni. "Dopiero teraz zaczyna się dla nas mundial" – czytamy na łamach dziennika "Ole".