Przejdź do pełnej wersji artykułu

Ciszewski: Bos jak Guardiola

Theo Bos prezentuje swoją koszulkę Polonii (fot. PAP) Theo Bos prezentuje swoją koszulkę Polonii (fot. PAP)

Nowy trener piłkarzy Polonii Warszawa Holender Theo Bos do pracy w Polsce podchodzi z wielkim zaangażowaniem i wiarą w sukces. Niemniejszy optymizm okazują władze klubu, a wiceprezes Piotr Ciszewski wierzy w niego, jak w Josepa Guardiolę.

Bos jako szkoleniowiec nie może pochwalić się dużymi sukcesami. W październiku ubiegłego roku został zwolniony z funkcji trenera w holenderskim klubie Vitesse Arnhem, z którym zajął w lidze 14. miejsce i od tego momentu pozostawał bez pracy.

– Josep Guardiola, jak obejmował stery w Barcelonie, też nie miał zbyt wielkiego doświadczenia i spektakularnych sukcesów szkoleniowych na koncie. Z kiepskiej drużyny oczywiście niczego nie można zrobić, ale Polonia nie należy do takich. Dlatego jestem dobrej myśli. Bos został zatrudniony w klubie na dwa i pół roku, ale po rundzie wiosennej usiądziemy jeszcze raz i przedyskutujemy dalszy okres trwania kontraktu – powiedział Ciszewski.

Po raz pierwszy Bos usłyszał o Polonii Warszawa od Jana de Zeeuwa, byłego dyrektora reprezentacji Polski za czasów Leo Beenhakkera.

– Dostałem sms-a od Jana, czy nie byłbym zainteresowany pracą w Polsce. Przez tydzień trawiłem tą wiadomość. Skontaktowałem się także z Robertem Maaskantem (trener Wisły Kraków) i Beenhakkerem. To oni sprawili, że podszedłem do tego pomysłu entuzjastycznie. W dobrych słowach przedstawiali Polskę i Ekstraklasę – przyznał Holender.

Dodał, że przed podpisaniem umowy wiedział, że w ostatnim okresie właściciel klubu Józef Wojciechowski często zmieniał trenerów.

– I właśnie dlatego zostałem zatrudniony. By takich sytuacji już nie było. Mamy z prezesem te same ambicje, takie same wizje – podkreślił.

Władze Czarnych Koszul nie postawiły przed Bosem konkretnych celów, ale Ciszewski nie ukrywał, że chcieliby w przyszłym sezonie zagrać w europejskich pucharach.

– Im wyższe miejsce w Ekstraklasie, tym lepiej - to logiczne, ale nigdzie nie zaznaczyliśmy w umowie konkretnej pozycji, jaką chcemy osiągnąć na koniec sezonu. Liczymy, że dzięki Pucharowi Polski uda nam się jeszcze wywalczyć miejsce w europejskich pucharach – przyznał wiceprezes stołecznej ekipy.

Bos nie zna jeszcze zbyt dobrze zawodników, z którymi w najbliższym czasie będzie współpracował.

– Najwięcej wiem o Ebim Smolarku. Pamiętam go jeszcze z ligi holenderskiej. On wtedy był młodym piłkarzem, a ja młodym trenerem. Obejrzałem już też połowę meczów z rundy jesiennej i mam swoje przemyślenia, ale zachowam je dla siebie. Najważniejsze jest, by każdy gracz wykazywał pełne zaangażowanie i identyfikował się z drużyną. To dla mnie bardzo istotne. Wiem, że tę drużynę stać na znacznie więcej, niż na to wskazuje miejsce w tabeli – zaznaczył Bos.

Jego asystentami został Marc van Hintum, z którym współpracował już w Vitesse Arnhem oraz Bogusław Kaczmarek. Na trenera bramkarzy mianowano Radosława Majdana, który pozostał także rzecznikiem prasowym klubu.

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także