13 sty 2011 | Siatkówka / Reprezentacja

Wszystko w rękach Nawrockiego

Jacek Nawrocki nie może dla kadry zostawić Skry (fot.PAP)

Kamil Drąg, Kamil Składkowski

PZPS i szef Skry Bełchatów Konrad Piechocki doszli do porozumienia w sprawie Jacka Nawrockiego. Trener mistrzów Polski dostanie od klubu pozwolenie na pracę w reprezentacji Polski ale ma ją łączyć z prowadzeniem bełchatowian – informuje „Przegląd Sportowy”.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Zdaniem prezesa PZPS Mirosława Przedpełskiego wszystkie strony są zadowolone z rozmów i chyba dojdzie do długo oczekiwanego porozumienia. – Rozmowy były owocne, bo Jacek wyraził wstępną chęć prowadzenia kadry. Pozostają nam nadal do ustalenia szczegóły. W grę wchodzi łączenie pracy w kadrze i w klubie. Na inne rozwiązanie nie ma przyzwolenia władz Skry – powiedział sternik PZPS

Zadowolony był także jedyny kandydat na selekcjonera. – Po raz pierwszy usłyszałem oficjalnie, że jestem kandydatem na selekcjonera. Rozmawialiśmy kilka godzin, lecz od razu zastrzegłem, że na konkrety potrzeba jeszcze czasu. Tak poważnej decyzji nie podejmuje się pochopnie – mówił „PS" Nawrocki. -.

Tak więc wszystko zależy już teraz od samego szkoleniowca, który ma się zastanowić czy da radę jednocześnie prowadzić i kadrę, i klub. Presja jest duża, bo PZPS od jakiegoś czasu powtarza, że na tym stanowisku widzi tylko Nawrockiego, a jeśli ten się na to nie zdecyduje to związek właściwie od nowa będzie musiał rozpocząć poszukiwania następcy dla Daniela Castellaniego.

Więcej w „Przeglądzie Sportowym”.