Unaia Emery’ego nazwał szaleńcem. Publicznie kpił ze Stanisława Czerczesowa, a dziś mu salutuje. Nie znoszą go w klubie, którego jest wychowankiem. Wiosnę spędził w podrzędnym Arsenale Tuła, a na mundialu jest jednym z najlepszych napastników. Droga Artioma Dziuby na szczyt nie była prosta. Ale za to jaka ciekawa!