Po dwunastu latach przerwy Anglia ponownie zagra w ćwierćfinale mistrzostw świata. W sobotę drużyna Garetha Southgate'a zmierzy się ze Szwecją. Starcie w Samarze to temat numer jeden w brytyjskich mediach.
"Odwołaj wesele, nie idź na zakupy, wakacje mogą poczekać, zapomnij o pierwszej randce. Dziś o 16 jest coś ważniejszego" – tak BBC zaprasza na sobotnie spotkanie. To najlepiej oddaje nastroje, jakie panują na Wyspach. Dla Anglików futbol to religia, na półfinał mistrzostw świata czekają od 1990 roku.
Nic więc zatem dziwnego, że Harry Kane i spółka znaleźli się na okładkach większości gazet. "Naród czeka", "Trzy kroki do nieba", "Nadzieja i chwała" – to tylko kilka tytułów, jakie trafiły na pierwsze strony sobotnich wydań.
Na dalszy plan zeszła nawet polityka. Na pierwszej stronie "Daily Telegraph" zamieszczono rysunek, na którym piłkarze biegają z radiem przy uszach, a wszystko okraszono tytułem "Wiemy, że wyczekujecie wiadomości na temat Brexitu, ale postarajcie się skoncentrować na meczu".
Zdecydowanie najlepiej na mecz zaprosili dziennikarze "The Times", którzy nawiązując do szwedzkiej firmy produkującej meble (IKEA) dokładnie rozrysowali piłkarzom jak mają pokonać Skandynawów.
Meczem żyją oczywiście także w Szwecji. Na łamach dziennika "Expressen" piłkarzy w Rosji wspierają zawodnicy, którzy w 1994 roku zajęli na mistrzostwach świata w USA trzecie miejsce. – Anglia ma z nami zawsze kłopot. Oni są przerażeni, że to z nami muszą zagrać o półfinał – zaznaczył Thomas Ravelli.
3 - 2
Dania
4 - 1
Niemcy
1 - 3
Hiszpania
1 - 2
Belgia
1 - 1
Szwajcaria
4 - 3
Islandia
4 - 1
Walia
4 - 0
Holandia
0 - 3
Szwecja
2 - 1
Dania
19:00
Walia
19:00
Francja