World Tour: Kołosińska i Kociołek zagrają o trzecie miejsce

Pierwsza partia co prawda zaczęła się od skutecznego bloku Kołosińskiej(AZS UMCS TPS Lublin), ale potem przebiegała już pod dyktando Antonelli i Salgado. Brazylijki budowały coraz większą przewagę (6:2, 10:4, 16:6) i nie miały problemu z odniesieniem łatwego zwycięstwa. W ostatniej akcji seta Kociołek (UKS SMS Łódź) dostała piłką w twarz.

Polki nie podłamały się dotkliwą porażką w inauguracyjnej odsłonie. Kolejną rozpoczęły od prowadzenia 4:2. Przeciwniczki doprowadziły do remisu, ale biało-czerwone po paru minutach miały obiecującą przewagę (13:10). Tym razem znów nie cieszyły się nią długo – Salgado dwa razy z rzędu zablokowała Kołosińską i było 13:13. W ponownym wyjściu na prowadzenie Polek swój udział miała... Antonelli, która popełniała wiele prostych błędów. Do tego doszła odważna, ale i skuteczna gra Kociołek oraz doświadczenie Kołosińskiej i biało-czerwone doprowadziły w całym spotkaniu do wyrównania.

Tie-break obfitował w wyrównaną walkę i ładne akcje. Przez pewien czas gra oscylowała wokół remisu, a nieznaczną przewagę miał raz jeden, a raz drugi duet. "Canarinhos" odskoczyły na 10:8 po autowym zagraniu Kociołek. Kontratak pozwolił Polkom doprowadzić do stanu 10:10. Gdy Salgado wyrzuciła piłkę poza pole gry, to biało-czerwone wygrywały 11:10. Brazylijki poprosiły o czas, a po powrocie na boisko oddały rywalkom już tylko jeden punkt. Mecz zakończyło autowe zagranie Kołosińskiej.

Polki o godz. 17.30 w meczu o trzecie miejsce zmierzą się z Amerykankami Summer Ross i Sarą Hughes. Antonelli i Salgado zaś o triumf w Espinho powalczą z Australijkami Taliquą Clancy i Mariafe Artacho.

Kołosińska i Kociołek to najlepszy obecnie polski duet kobiecy. Po raz drugi awansowały do czołowej czwórki zawodów WT – jesienią ubiegłego roku były drugie w chińskim Qinzhou. Z kolei Kołosińska w parze z Moniką Brzostek była druga w 2016 roku w Rio de Janeiro, a w 2015 stanęła na najniższym stopniu podium w Olsztynie.

Druga para biało-czerwonych w turnieju głównym w Portugalii – Jagoda Gruszczyńska (UKS SMS Łódź) i Aleksandra Wachowicz – odpadły w barażu o 1/8 finału.

Męskie duety z Polski w Espinho nie startują. Impreza w Portugalii ma cztery gwiazdki w pięciostopniowej skali turniejów World Tour, którą stosuje od poprzedniego sezonu Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB).