Krytyka, która w ostatnich dniach spłynęła na Neymara nie zniechęciła przedstawicieli Realu Madryt. Po odejściu z klubu Cristiano Ronaldo Królewscy chcą za wszelką cenę sprowadzić do zespołu najlepszych piłkarzy świata. Wysłannicy Florentino Pereza udali się do Brazylii, by rozpocząć transferowe negocjacje.
Brazylijczyk chciałby jak najszybciej zapomnieć o kolejnym nieudanym mundialu. Neymar i koledzy z zespołu zakończyli zmagania na ćwierćfinale, w którym przegrali z Belgią 1:2. Zawodnik Paris Saint-Germain nie ma czasu na odpoczynek. Przed powrotem do intensywnych treningów będzie musiał podjąć decyzję, w której koszulce wybiegnie na murawę w klubowym sezonie.
Choć wydaje się to mało prawdopodobne, dziennikarze hiszpańskiej prasy informują, że Neymar jest coraz bliżej przenosin do Realu Madryt. – Tworzymy futbolową potęgę. Nie chcemy się osłabiać, tylko wzmacniać. Najlepsi zawodnicy z kadry mają obowiązujące kontrakty przez kilka kolejnych sezonów – podsumował Nasser al-Khelaifi, właściciel PSG.
Przedstawiciele klubu z Madrytu nie zamierzają odpuszczać. Prezes Florentino Perez wysłał do Brazylii Juniego Calafata, która ma przekonać 26-latka do zmiany drużyny. Nieoficjalnie podaje się, że Królewscy są w stanie przeznaczyć na transakcję aż 310 milionów euro. Tym samym Brazylijczyk po raz drugi byłby najdroższym piłkarzem w historii (wcześniej za 222 miliony euro przeszedł z Barcelony do Paryża).