Już w niedzielę na moskiewskich Łużnikach rozegrany zostanie finał mistrzostw świata. Francuzi zmierzą się w nim z Chorwatami, którzy po raz pierwszy awansowali do tej fazy rozgrywek. Za piłkarzami Didiera Deschampsa przemawia nie tylko historia bezpośrednich starć, ale także statystyki.