Przejdź do pełnej wersji artykułu

Wisła Kraków: sezon na przetrwanie

Piłkarze Wisły Kraków cieszący się po zdobytej bramce (fot. PAP) Piłkarze Wisły Kraków cieszący się po zdobytej bramce (fot. PAP)

Bez kilku kluczowych piłkarzy, z nowym trenerem Maciejem Stolarczykiem i obciążeniem w postaci wielomilionowych długów przystąpi Wisła Kraków do nowego sezonu Ekstraklasy. W tej sytuacji cel sportowy jest jasny – utrzymanie.

KGHM Zagłębie Lubin: "ósemka" to za mało

W poprzednich rozgrywkach Wisła zajęła szóste miejsce, a gdyby wygrała ostatni mecz z Górnikiem w Zabrzu wskoczyłaby na czwartą lokatę, która dawała prawo gry w kwalifikacjach Ligi Europejskiej.

To niepowodzenie sprawiło, że władze klubu postanowiły diametralnie zmienić politykę. Przez ostatnie półtora roku w Wiśle funkcjonowała tzw. opcja hiszpańska. Dyrektor sportowy Manuel Junco jako trenerów zatrudniał swoich rodaków – najpierw Kiko Ramireza, a potem Joana Carrillo. Pozyskiwano też piłkarzy z tego kraju. W czerwcu Junco odszedł z Wisły, w klubie nie chciał też już pracować Carrillo, którego zatrudnienie w styczniu, wraz z całym sztabem, było bardzo kosztowne i powiększyło kłopoty finansowe.

Teraz Wisła ma opierać swój skład na młodych polskich piłkarzach, a za jej politykę sportową odpowiadać będzie długoletni zawodnik Arkadiusz Głowacki, który w maju zakończył karierę.

Szkoleniowiec, został inny były gracz Białej Gwiazdy Maciej Stolarczyk, pracujący ostatnio jako dyrektor sportowy w Pogoni Szczecin. Stolarczyk ma niewielkie doświadczenie trenerskie. Przez pewien czas prowadził, bez powodzenia, pierwszoligową wówczas Pogoń Szczecin. Pracował też z reprezentacją U-20. Będzie mógł jednak liczyć na wsparcie swojego sztabu, który tworzą m.in. inni byli piłkarze krakowskiego zespołu: Radosław Sobolewski, Mariusz Jop i Kazimierz Kmiecik.

Latem drużyna poniosła ogromne straty kadrowe. Zespół opuściło 12 piłkarzy, w tym kilku kluczowych. Największą stratą był transfer do Legii Warszawa, tylko za około pół miliona euro plus bonusy, króla strzelców Ekstraklasy – Carlitosa, autora 24 bramek.

Nie udało się przedłużyć kontraktu z pomocnikiem Polem Llonchem, który wybrał ofertę holenderskiego Willem II Tilburg. Tomasz Cywka przeniósł się do Lecha Poznań, a Chorwat Petar Brlek, po okresie wypożyczenia, powrócił do Genua CFC. Ponadto klub nie zdecydował się przedłużyć wygasających kontraktów z hiszpańskim bramkarzem Julianem Cuestą (trafił do Arisu Saloniki), jego rodakiem stoperem Ivanem Gonzalezem (szuka nowego zespołu) oraz serbskim pomocnikiem Nikolą Mitrovicem.

Ciekawy był przypadek skrzydłowego Asmira Suljica. Bośniak już w styczniu podpisał, ważny od 1 lipca, kontrakt z Wisłą. Przez to wiosną nie grał w swoim poprzednim klubie Videotonie Szekesfehervar. Po odejściu z Krakowa trenera Carrillo postanowił jednak też opuścić Wisłę, jego umowa nie weszła w życie, a Suljic ostatecznie związał się z Olimpiją Lublana.

Ponadto Wisła wypożyczyła do Arsenału Kijów napastnika Denysa Bałaniuka, młody pomocnik Błażej Skórski przeniósł się do Miedzi Legnica, Głowacki zakończył karierę i został dyrektorem sportowym, a Paweł Brożek, po wygaśnięciu umowy, wciąż pozostaje bez nowego klubu.

(fot. PAP) (fot. PAP)

Te straty udało się wyrównać tylko częściowo. Z Lecha Poznań wykupiono 21-letniego bramkarza Mateusza Lisa, który ostatnio był wypożyczony do Rakowa Częstochowa. Również z Kolejorza, ale jego rezerwowej drużyny, przeszedł 19-letni lewy obrońca Marcin Grabowski. Z kolei z juniorskiego zespołu Borussii Moenchengladbach pozyskano Riccardo Gryma. 19-letni pomocnik urodził się w Niemczech, ale jest reprezentantem Polski, gra w kadrze U-20. Ponadto z wypożyczenia do Sandecji Nowy Sącz powrócił prawy obrońca Jakub Bartosza, a z KGHM Zagłębia Lubin grający na lewej stronie defensywy Rafał Pietrzak.

Jedynym pozyskanym przez Wisłę piłkarzem, który ma większe doświadczenie ligowe, jest 23-letni Dawid Kort. Ma w dorobku 59 występów w Ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin. Do kadry pierwszego zespołu włączono także kilku juniorów, z których najbliżej gry jest pomocnik Patryk Plewka.

Wisła do sezonu przygotowywała się w swoim ośrodku treningowym w Myślenicach. Rozegrała sześć sparingów. Najpierw pokonała Babią Górę Sucha Beskidzka 10:0, potem wygrała 3:1 z pierwszoligowym Rakowem Częstochowa, przegrała z 2:3 z czeskim MFK Karvina, pokonała pierwszoligową Puszczę Niepołomice 1:0, zremisowała z wicemistrzem Francji – AS Monaco 1:1 i w ostatnim sprawdzianie uległa słowackiemu MSK Żilina 1:2.

Trener Stolarczyk jest przekonany, że dobrze przygotował zespół do sezonu. – Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Jestem zadowolony z tego, jak zespół pracował – powiedział.

Nowy szkoleniowiec nie chciał jednak zdefiniować bardziej dalekosiężnych celów na zbliżające się rozgrywki. – Nie będę roztaczał jakiś szczególnych wizji, bo zdajemy sobie sprawę przez co przeszliśmy w okresie przygotowawczym oraz jakie zmiany zaszły w zespole i w klubie przed sezonem. Dla nas najważniejszy jest pierwszy mecz z Arką, a później każdy kolejny – tłumaczył.

Rzeczywiście Wisła ma za sobą burzliwy okres. Władze Krakowa zażądały od klubu spłaty 4,9 miliona złotych zaległego czynszu za wynajmem stadionu. Od tego uzależniły podpisanie nowej umowy. Poprzednia wygasła 30 czerwca. Wisła była w stanie zapłacić tylko milion i stanęła przed realną groźbą przeprowadzki na inny obiekt poza Krakowem lub nawet utraty licencji na grę w Ekstraklasie.

Kompromis udało się osiągnąć dopiero w miniony czwartek. Umowa pomiędzy władzami Krakowa i Wisłą zakłada, że dług klubu – 3,9 mln plus około 700 tysięcy złotych odsetek – zostanie rozłożony na trzy raty spłacane do końca 2020 roku. Środki mają pochodzić ze sprzedaży praw medialnych, jakie ma zagwarantowane klub i przelewane będą przez Ekstraklasę SA bezpośrednio na konto miasta.

Aby Wisła nie generowała kolejnych długów w nowym sezonie, 48 godzin przed każdym meczem Ekstraklasy będzie musiała na konto opiekującego się stadionem Zarządu Infrastruktury Sportowej przelać około 130 tysięcy złotych.

Wisła sezon zainauguruje w sobotę meczem u siebie z Arką Gdynia.

Sadlok o Carlitosie: on ma coś innego niż my
El. LM, 1. runda, Legia – Cork City 3:0 (skrót meczu)
El. LM. Mączyński: co należy poprawić? Brakuje nam odpowiedzialności
Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także