| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Lotto Ekstraklasa wróciła na całego – sobotni mecz Wisły Kraków z Arką Gdynia był typową dla naszej ligi kopaniną z elementem humorystycznym. Ten wprowadził kapitan Białej Gwiazdy Rafał Boguski, który nie wykorzystał rzutu karnego, a przy dobitce z sześciu metrów zanotował spektakularne pudło. Arka z kolei nie oddała ani jednego celnego strzału. Nudne spotkanie zakończyło się remisem 0:0.
BOHATER MECZU: Pavels Steinbors
Który bramkarz obronił najwięcej rzutów karnych w poprzednim sezonie? Steinbors. A który golkiper jako pierwszy zatrzymał jedenastkę w nowych rozgrywkach? Znów Steinbors. O Łotyszu można już chyba mówić "specjalista", bo od kiedy gra w Arce, obronił pięć jedenastek. W sobotę wybronił zespołowi remis.
ANTYBOHATER MECZU: Rafał Boguski
Spudłować jedenastkę? Zdarza się i najlepszym. Ale nie trafić na pustą bramkę z sześciu metrów? Oj, to już sztuka. Boguski dokonał w sobotę jednego i drugiego – najpierw jego strzał z rzutu karnego zatrzymał Steinbors, a po chwili, gdy Łotysz jeszcze zbierał się z murawy, 34-latek zanotował spektakularne pudło. Wyglądało to tak:
ANTYBOHATER DRUGIEJ KATEGORII: Jesus Imaz
Dla Hiszpana wyróżnienie, bowiem zaszczytny tytuł w drugiej połowie wyrwał mu z rąk Boguski. Przed przerwą to właśnie 27-latek pudłował na potęgę – najpierw nie skorzystał z prezentu od Steinborsa, który fatalnie wybijał piłkę z szesnastki, a później przestrzelił z 10 metrów. Złośliwi powiedzą, że Carlitos z tych dwóch okazji zdobyłby trzy gole...