Przejdź do pełnej wersji artykułu

Legia przegrywa, a Klafurić uspokaja: proszę, abyśmy nie panikowali

Dean Klafurić (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski) Dean Klafurić (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Legia Warszawa przegrała w sobotę na inaugurację ligowego sezonu Lotto Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin 1:3 (1:2). Choć to druga porażka mistrzów Polski na Łazienkowskiej w ciągu tygodnia, trener Dean Klafurić zachowuje spokój. – Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę. Sezon jest długi – stwierdził na pomeczowej konferencji.

Zimny prysznic na początek. Legia przegrała z Zagłębiem

Z psychologicznego punktu widzenia, właśnie tak musimy podchodzić do tej porażki – przekonywał Klafurić. – Straciliśmy trzy gole, ale przed każdym z nich mieliśmy bardzo dobre okazje. Przed trzecią bramką mieliśmy trzy stuprocentowe szanse. Niewykorzystane okazje lubią się mścić i to właśnie stało się w drugiej połowie...

Legia już w 21. minucie sobotniego spotkania przegrywała 0:2. Oba gole padły po fatalnych błędach Wojskowych w obronie – przy pierwszym zawinił William Remy, przy drugim Adam Hlousek. Czech dał później zespołowi nadzieję na odwrócenie losów meczu, ale w końcówce triumf Zagłębia przypieczętował Patryk Tuszyński.

Mistrzowie Polski po raz drugi w ciągu siedmiu dni stracili na Łazienkowskiej trzy gole – przed tygodniem w meczu o Superpuchar Polski przegrali 2:3 z Arką. Dwie porażki z krajowymi rywalami, słaba gra w defensywie i przeciętna skuteczność... Choć kibicom Legii trudno o optymizm, Klafurić zachowuje spokój. Przegraną z Miedziowymi tłumaczył napiętym terminarzem i... zmęczeniem.

Ciężko pracowaliśmy przed sezonem, aby być przygotowanym do walki na trzech frontach. Zagłębie skupiło się jedynie na tym spotkaniu, a my przygotowywaliśmy się do meczów co trzy dni. To jest bardzo ważne pod względem psychologicznym, fizycznym czy motorycznym. Dla moich piłkarzy było to trudne, bo stracili dużo energii na odrabianie strat – mówił.

Adam Hlousek (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski) Adam Hlousek (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski) (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Jednocześnie Chorwat nie usprawiedliwiał słabej gry Legionistów w obronie. – Zdaję sobie sprawę z naszych błędów w obronie. Pracujemy nad tym, to proces. Biorę odpowiedzialność za ten stan rzeczy. Mamy problemy w obronie i możemy o tym rozmawiać – stwierdził. – Proszę, abyśmy nie panikowali. Wiem, że przegraliśmy, ale najważniejsze jest teraz zachować spokój – przekonywał.

O to nie będzie jednak łatwo, bo już we wtorek Legia zagra ze Spartakiem Trnawa w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Tam na porażkę nie może sobie pozwolić. Transmisja meczu w TVP1, TVP Sport, na SPORT.TVP.PL i w aplikacji mobilnej.

Źródło: SPORT.TVP.PL / PAP / LEGIA.COM
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także