| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wisła Płock przegrała u siebie z Lechem Poznań 1:2 (0:1) w pierwszym meczu tych drużyn w tym sezonie Ekstraklasy. Zwycięstwo drużynie z Wielkopolski dał Pedro Tiba, który pięknym golem w samej końcówce ustanowił rezultat spotkania.
Zaczęła lepiej Wisła, stwarzając sytuacje, które jednak nie kończyły się celnymi strzałami. Lech po kwadransie gry w obronie, zaczął atakować. W 16. min atak Pedro Tiby zatrzymał Dominik Furman, ścinając rywala, a sędzia podyktował rzut wolny z około 20 m. Do piłki podszedł Darko Jevtic, dośrodkował wprost na głowę wychodzącego w górę Łukasza Trałki, który wpakował piłkę do siatki.
Po przerwie, w 50. min gospodarze powtórzyli akcję z 32. min, ale tym razem dośrodkowywał Semir Stilic na głowę Alana Urygi, który trafił prosto w bramkarza. Piłkarze Wisły coraz mocniej atakowali. W 75. min po rzucie rożnym wykonywanym przez Dominika Furmana, strzelał Adam Dźwigała.
W 77. min po golu Giorgi Merebaszwilego gospodarze wyrównali. Akcję rozpoczął Ricardinho, po którego podaniu Damian Szymański wrzucił piłkę w pole karne. Buric minął się z nią, a ta spadła wprost na wewnętrzną część stopy Merebaszwilego, który umieścił ją w bramce.
Remis nie satysfakcjonował piłkarzy Wisły, którzy coraz mocniej atakowali, ale to goście schodzili z murawy zadowoleni. W 89. min, po dość leniwie przeprowadzonej akcji, mocnym strzałem z siedmiu metrów pod poprzeczkę Tiba ustalił wynik.