| Piłka nożna

Kierunek wschód. Rosja szansą dla Krychowiaka

Grzegorz Krychowiak (Fot: Getty)
Grzegorz Krychowiak (Fot: Getty)
Magdalena Żywicka

Choć Grzegorz Krychowiak spędził w Sevilli tylko dwa sezony był to najlepszy czas w jego klubowej karierze. Transfer do Paris Saint-Germain, mający być drogą na szczyt, okazał się równią pochyłą. Po rocznym wypożyczeniu do West Brom Polak będzie szukać szczęścia w kolejnej lidze. Kierunek: Lokomotiw Moskwa. Cel: powrócić do formy.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Liga francuska powinna być dla niego naturalnym środowiskiem. Przeszedł przez drużyny młodzieżowe Girondins Bordeaux, później grał dla Reims. Jednak to Hiszpania stała się miejscem, gdzie pokazał pełnię swojego talentu. Odejście Ivana Rakiticia do Barcelony pozostawiło lukę w linii pomocy Sevilli. – Emery powiedział, że potrzebuje bestii. Fizycznego cudu– mówił Ramon Rodriguez Monchi, ówczesny dyrektor sportowy, w rozmowie dla "International Business Times UK". – Nie mam nic wspólnego z taktyką czy ustaleniem składu. Na koniec sezonu to Emery przekazuje mi jakiego profilu zawodnika poszukuje. Kiedy przeanalizowaliśmy umiejętności Krychowiaka byliśmy pewni, że idealnie pasuje do opisu.

Piłkarz na zamówienie
Po transferze do Sevilli z marszu stał się zaufanym człowiekiem trenera, Unaia Emery’ego. Przez dwa sezony na Ramon Sanchez Pizjuan był niekwestionowanym zawodnikiem podstawowej jedenastki. Nie zmienił tego nawet transfer Stevena N’Zonziego, który w 2015 roku dołączył do klubu z Andaluzji. Baskijski trener zmodyfikował system gry na 4-2-3-1, by znaleźć na boisku miejsce dla obu defensywnych pomocników.

Sezon, w którym Krychowiak i N’Zonzi kontrolowali środek pola Sevilli obfitował w sukcesy. Drużyna sięgnęła po Ligę Europejską i dotarła do finału Pucharu Króla. Osiągnięcia w Andaluzji otworzyły Emery'emu drzwi do PSG. Podpisując kontrakt z klubem z Paryża zabrał ze sobą Polaka. Zapowiadało się, że kapitan Sevilli stanie się jednym z głównych graczy na Parc des Princes. W 2014 roku Andaluzyjczycy sprowadzili go za 5 milionów euro. Po zaledwie dwóch latach klub zainkasował za niego 30 milionów.

Radość po zdobyciu Ligi Europejskiej z Sevillą (Fot: Getty)
Radość po zdobyciu Ligi Europejskiej z Sevillą (Fot: Getty)

– Drużyna potrzebuje na tej pozycji specjalisty. Wraz z klubem jesteśmy zgodni, że Grzegorz Krychowiak idealnie wpisuje się w profil zawodnika, który jest nam potrzebny. Podczas inauguracyjnej konferencji w Paryżu Emery nie szczędził pochwał Polakowi. Uzasadniając transfer, baskijski trener powoływał się na doświadczenie piłkarza we francuskiej piłce. – Bardzo dobrze zna Ligue 1. To tu, we Francji, nauczył się futbolu – argumentował. W nowym PSG Krychowiak miał być remedium na spadającą formę Thiago Motty.

Powiedzieć, że czas spędzony na Parc des Princes był dla Krychowiaka stracony, to jak nie powiedzieć nic. Rozegrał tylko 11 spotkań ligowych, zaledwie cztery z nich w pełnym wymiarze czasu. Emery odsunął go na margines. Scenariusz, w którym piłkarz będzie musiał poszukać nowego klubu z dnia na dzień był bardziej prawdopodobny. Trener zgłaszał zarządowi zapotrzebowanie na sprowadzenie defensywnego pomocnika, mimo obecności Krychowiaka w kadrze. Miejsce dla niego było już wyłącznie… w drużynie rezerw. Jego ostatnie spotkanie w barwach ekipy z Paryża może stanowić podsumowanie przygody w tym klubie. PSG rozegrało na Camp Nou rewanżowy mecz 1/8 Ligi Mistrzów. Barcelona wygrała 6:1, Francuzi odpadli pomimo wysokiej zaliczki z pierwszego spotkania. Krychowiak rozegrał jedną minutę.

Po 12 miesiącach od podpisania kontraktu odesłano go na wypożyczenie. Zawodnik trafił na rok do West Bromwich Albion. Jednym z czynników, które zadecydowały o przenosinach do Anglii, był zbliżający się mundial w Rosji. Minuty na boisku były potrzebne jak tlen.

W poszukiwaniu straconego czasu
Po przeprowadzce na Wyspy regularność gry uległa poprawie. Dla West Brom rozegrał 31 spotkań. Jednak tym razem dramatycznie wyglądała ligowa sytuacja jego drużyny. Pierwsze zwycięstwo z angielskim klubem odniósł dopiero w połowie stycznia 2018 roku. The Hawthorns pokonali 2:0 Brighton & Hove Albion. Był to jego szesnasty mecz dla ekipy, prowadzonej wówczas przez Alana Pardewa. Cztery miesiące później szkoleniowiec został zwolniony, a drużyna na łeb, na szyję spadała ku Championship. Wygrane z Manchesterem United, Newcastle czy Tottenhamem, jakie West Brom zanotował na sam koniec sezonu, nie wystarczyły do wywalczenia utrzymania. Krychowiak pożegnał się z Premier League porażką z Crystal Palace.

Grzegorz Krychowiak (Fot: Getty)
Grzegorz Krychowiak (Fot: Getty)

Zakończenie wypożyczenia oznaczało powrót do PSG. W tym czasie Parc des Princes opuścił Emery. Przyjście nowego trenera, Thomasa Tuchela, stanowiło potencjalną szansę dla Krychowiaka. Poprzedni szkoleniowiec pozostawił po sobie transfer Lassany Diarry, który nie okazał się trafionym pomysłem. Thiago Motta zakończył karierę. Oznaczało to, że Tuchel powinien poszukiwać wsparcia w środku pola i może się zwrócić właśnie ku Polakowi. Z zainteresowaniem w jego kierunku spoglądały też inne kluby. Hiszpańskie media donosiły o możliwym powrocie do Sevilli, poszukującej siły w pomocy, która wyparowała wraz z jego odejściem. Pojawiały się plotki przejściu do Romy. Tam miałby chcieć go sprowadzić Monchi, człowiek, odpowiedzialny za jego transfer na Ramon Sanchez Pizjuan. Ostatecznie "Krycha" zamiast kierunku południe, obrał wschód. Kolejny sezon rozpocznie jako piłkarz Lokomotiwu Moskwa.

Ze wschodu na zachód?
Rosyjska ekstraklasa bez wątpienia nie stoi na tak wysokim poziomie co francuska, hiszpańska czy angielska. Pod tym względem transfer do Lokomotiwu można uważać za sportową degradację. Co moskiewska drużyna ma do zaoferowania reprezentantowi Polski?

Wydaje się, że Krychowiak nareszcie może mieć szanse na regularne występy. Jest w tej chwili najcenniejszym piłkarzem Lokomotiwu. Transfermarkt wycenia jego wartość rynkową na 18 milionów euro. Jak dotąd najdroższym piłkarzem w tym klubie był Aleksiej Miranczuk (14 mln). Polak jest jedynym pomocnikiem jaki tego lata wzmocnił drużynę Jurija Siomina. 71-letni trener preferuje ustawienie 4-3-2-1. Jeśli w najbliższym sezonie nie zajdą drastyczne zmiany "Krycha" będzie grać systemie, w którym bardzo dobrze czuł się w Sevilli. Wówczas partnerował mu N’Zonzi. W Lokomotiwie kandydatów do gry na tej pozycji jest trzech. Zazwyczaj parę defensywnych pomocników tworzą Dimitri Tarasow i Igor Denisow, weteran, pełniący rolę kapitana. Szanse dostaje także Dimitri Barinow, 21-letni wychowanek moskiewskiego klubu.

Pod wodzą Siomina, prowadzącego ten klub już czwarty raz, Lokomotiw sięgnął po mistrzostwo Rosji. Tym samym nowa drużyna Krychowiaka zapewniła sobie miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów. To właśnie te rozgrywki okazały się decydujące. Siomin, dysponując z jednej strony niemłodym Denisowem, z drugiej niedoświadczonym Barinowem, potrzebował solidnego defensywnego pomocnika. Dobra znajomość specyfiki gry w europejskich pucharach, jaką dysponuje Krychowiak, sprawia, że wydaje się on idealny do tej roli.

Dla Polaka Lokomotiw ma być szansą nie tylko na regularne występy. To okazja by znów pokazać się na europejskich stadionach i udowodnić, że stać go na rywalizację na najwyższym poziomie. Dyspozycja w fazie grupowej Ligi Mistrzów może być kluczowa jeśli Polak ma w planach powrót na zachód Europy.

Rosja nie jest już tak atrakcyjnym piłkarsko kierunkiem, jak w poprzednich latach. W szeregach nowej drużyny na Krychowiaka czeka reprezentacyjny kolega, Maciej Rybus. Jeszcze niedawno w rosyjskiej ekstraklasie grał Janusz Gol, jednak tego lata jego klub, Amkar Perm, ogłosił upadłość. Przestaje działać magia pieniądza, która ściągała do Premier Ligi gwiazdy. Nie uświadczymy tam już takich nazwisk jak Hulk, Axel Witsel czy Mathieu Valbuena. Dla Krychowiaka Rosja także powinna stanowić jedynie przystanek. 28-latek ma teraz czas by złapać oddech i odbudować formę. Jeśli plan się powiedzie znów możemy spodziewać się kursu na zachód.

Zobacz też
Nie tylko "Lewy" i Szczęsny. Polacy z szansami na dublety
Robert Lewandowski zdobył już krajowy puchar, Łukasz Skorupski może to uczynić niebawem (fot. Getty)
polecamy

Nie tylko "Lewy" i Szczęsny. Polacy z szansami na dublety

| Piłka nożna 
Buksa z golem w lidze. Jego drużyna zmiażdżyła rywala
Adam Buksa (fot. Getty Images)

Buksa z golem w lidze. Jego drużyna zmiażdżyła rywala

| Piłka nożna 
Nie żyje brazylijski piłkarz. Był mistrzem świata
Jair da Costa (fot. Getty)

Nie żyje brazylijski piłkarz. Był mistrzem świata

| Piłka nożna 
Szczecinianie z mistrzostwem Polski w wyjątkowym turnieju
Mistrzostwa Polski Dzieci z Domów Dziecka w Piłce Nożnej wygrała drużyna Sternika Szczecin (fot. organizatorzy turnieju)

Szczecinianie z mistrzostwem Polski w wyjątkowym turnieju

| Piłka nożna 
Celtic przypieczętował mistrzostwo. Historyczny tytuł stał się faktem
Piłkarze Celtiku świętują 55. w historii mistrzostwo Szkocji (fot. Getty Images)

Celtic przypieczętował mistrzostwo. Historyczny tytuł stał się faktem

| Piłka nożna 
wyniki
terminarz
Wyniki
27 kwietnia 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
Piłka nożna
30 kwietnia 2025
Piłka nożna
01 maja 2025
Piłka nożna
Najnowsze
Koszmarny wypadek polskiego żużlowca. Wiemy, co z jego zdrowiem
nowe
Koszmarny wypadek polskiego żużlowca. Wiemy, co z jego zdrowiem
| Motorowe / Żużel 
Jakub Krawczyk miał wypadek w meczu z Motorem Lublin (fot.  PAP)
"Dwugwiazdkowa" Pajor. Barcelona znów w finale
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
"Dwugwiazdkowa" Pajor. Barcelona znów w finale
| Piłka nożna / Hiszpania 
Francja wciąż żyje wyczynem Bułki! Polak wyróżniony
Marcin Bułka (fot. Getty Images)
Francja wciąż żyje wyczynem Bułki! Polak wyróżniony
| Piłka nożna / Francja 
Bramkarz Polaków przyznaje: chciałbym to cofnąć
John Murray (fot. PAP/Michał Meissner)
tylko u nas
Bramkarz Polaków przyznaje: chciałbym to cofnąć
F
Marcin Iwankiewicz
Pierwszy Polak w elicie! Wielkie zaproszenie dla Szymańskiego
Jakub Szymański (fot. Getty)
tylko u nas
Pierwszy Polak w elicie! Wielkie zaproszenie dla Szymańskiego
foto1
Michał Chmielewski
Nie tylko "Lewy" i Szczęsny. Polacy z szansami na dublety
Robert Lewandowski zdobył już krajowy puchar, Łukasz Skorupski może to uczynić niebawem (fot. Getty)
polecamy
Nie tylko "Lewy" i Szczęsny. Polacy z szansami na dublety
Jakub Ptak
Jakub Ptak
"McTomadona" i wszystko jasne. Napoli nowym liderem Serie A!
Scott McTominay w środku (fot. Getty Images)
"McTomadona" i wszystko jasne. Napoli nowym liderem Serie A!
| Piłka nożna / Włochy 
Do góry