Przejdź do pełnej wersji artykułu

Wszyscy ludzie Brzęczka. Nowe twarze w sztabie reprezentacji Polski

Od lewej: Andrzej Woźniak, Radosław Gilewicz i Jerzy Brzęczek (fot. PAP) Od lewej: Andrzej Woźniak, Radosław Gilewicz i Jerzy Brzęczek (fot. PAP)

W poniedziałek PZPN przedstawił Jerzego Brzęczka jako nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Do kadry dołączy dziewięciu nowych sztabowców. Ośmiu to zaufani trenera.

Pierwsze zmartwienie Brzęczka. "Piszczek jest na rozdrożu"

To naturalne następstwo zmiany na stanowisku. Wraz z Adamem Nawałką pożegnali się z kadrą II trener Bogdan Zając, szkolący bramkarzy Jarosław Tkocz, dyrektor Tomasz Iwan oraz asystenci: Gerard Juszczak, Dawid Zajączkowski, Robert Góralczyk i Marcin Prasoł.

Ze starej grupy pozostanie w sztabie Brzęczka tylko szef banku informacji Hubert Małowiejski. Resztę nowy selekcjoner zna z pracy w klubach.

Jurek wie, co robi. Postawił na tych, którzy sprawdzili się w jego pracy trenerskiej i mają doświadczenie. Takie rozwiązanie to gwarancja dobrego prowadzenia drużyny – uważa Jan Tomaszewski. Przyjrzyjmy się im.

(fot. PAP) (fot. PAP)

SZTAB SZKOLENIOWY

Asystent: Tomasz Mazurkiewicz
Najbardziej zaufany. Starszy od selekcjonera o trzy lata, kolega z Olimpii Poznań, w której grali na przełomie lat 80. i 90. Jako piłkarz wielkiej kariery nie zrobił – grał jeszcze w Warcie oraz w niższych ligach niemieckich. W 2014 roku Brzęczek zaprosił go do sztabu Lechii Gdańsk. Później "pociągnął" za sobą do GKS Katowice i Wisły Płock, a teraz do reprezentacji.

Trener bramkarzy: Andrzej Woźniak
Kolejny kolega z boiska, tym razem z reprezentacji. W bluzie z orzełkiem rozegrał 20 meczów; największą sławę przyniósł mu ten z sierpnia 1995 roku, gdy prawie w pojedynkę zatrzymał Francję, dzięki czemu zyskał przydomek "Książę Paryża".

13 lat później CBA zatrzymała go w związku z zarzutami korupcyjnymi. Przyznał się do winy, orzeczono karę dwóch i pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz roczny zakaz pracy w sporcie. Brzęczek sprowadził go w 2015 roku do Gdańska, a teraz, gdy spłynęła na niego fala krytyki, wziął go w obronę.

Andrzej wie, że popełnił błędy. Poniósł już ich konsekwencje, zresztą ponosi je ciągle. W moim odczuciu – niezupełnie słusznie. Ja wierzę w Andrzeja i jego umiejętności – stwierdził podczas poniedziałkowej konferencji.

Trener przygotowania fizycznego: Leszek Dyja
Były lekkoatleta i... były członek sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. Dyja to dwukrotny mistrz Polski w sztafecie 4x100 metrów, w latach 2012-2013 pracował w kadrze Waldemara Fornalika. Na fachu zna się jak mało kto – jest wychowankiem legendarnego Jerzego Wielkoszyńskiego; uważa się go za jednego z najlepszych specjalistów przygotowania motorycznego w kraju. Pracował z zawodnikami Ruchu, indywidualnie trenował m.in. Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego. Tego ostatniego postawił na nogi przed turniejem w Rosji. Z Brzęczkiem zna się z GKS Katowice i Wisły Płock.

CZYTAJ WIĘCEJ: Z bieżni do kadry. Były lekkoatleta u boku Jerzego Brzęczka

Członek sztabu: Radosław Gilewicz
Kolejny znajomy Brzęczka z boiska – grali w reprezentacji oraz austriackim Tirolu Innsbruck. Był w ostatnim czasie komentatorem Telewizji Polskiej, w sztabie reprezentacji będzie pełnił rolę doradcy. – Radek to człowiek, z którym spędziłem wiele lat na boisku. Zaprosiłem go do sztabu, bo potrzebuję osoby, która będzie miała inne spojrzenie niż ja. Na to właśnie liczę – wyjaśnił.

Radosław Gilewicz (fot. TVP Sport)

Psycholog: Damian Salwin
Nowa postać i nowa funkcja – w sztabie Adama Nawałki psychologa nie było, Brzęczek uznał, że taki jest konieczny. – Psycholog to moja decyzja. Nie będzie zajęć grupowych – ma pomagać zawodnikom indywidualnie. Nie będzie przymusu, ale będzie do dyspozycji piłkarzy – zapewnił selekcjoner.

Salwin to psycholog sportu, pracujący m.in. z żużlowcami i szermierzami. Z jego usług korzystali też obecni reprezentanci Polski, był trenerem piłkarskim i wykładowcą w Szkole Trenerów PZPN.

Analitycy: Mateusz Łajczak i Michał Siwierski
Najmłodsza część sztabu – Łajczak ma 29, a Siwierski 24 lata. Znają się z Brzęczkiem z klubów. Pierwszy współpracował w Katowicach i Płocku, drugi zaczął z nim pracę już w 2012 roku, w Rakowie Częstochowa. Miał wtedy 18 lat.

dr Jacek Jaroszewski (fot. PAP)

SZTAB MEDYCZNY

Lekarz: dr Jacek Jaroszewski
Fizjoterapeuci: Paweł Bamber, Adam Kurek, Wojciech Herman


W pionie medycznym Brzęczek nie dokonywał zbyt wielu zmian – szefem będzie pracujący w kadrze Adama Nawałki dr Jacek Jaroszewski, a w zespole fizjoterapeutów pozostał Wojciech Herman. Miejsce Pawła Ptaka i Bartłomieja Spałka zajęli Paweł Bamber i Adam Kurek. Obaj są zatrudnieni w prowadzonej przez Jaroszewskiego klinice, pierwszy pracuje też z piłkarzami Legii.

POZOSTALI

Funkcja dyrektora kadry, którą wcześniej miał Tomasz Iwan, w sztabie Brzęczka została rozdzielona na dwóch – logistyką zajmie się Łukasz Gawrjołek, a sprawami sportowymi rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.

W sztabie pozostali też ochroniarze Jacek Marczewski i Robert Siwek oraz kucharz Tomasz Leśniak. Zespół uzupełniają kierownik techniczny Paweł Kosedowski oraz jego asystent Paweł Sidorowicz.

(fot. Twitter)
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także