{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Max Meyer blisko nowego klubu. "Niemiecki Messi" w Londynie
22-letni niemiecki pomocnik Max Meyer po pozytywnych testach medycznych w klubie z Selhurst Park zostanie oficjalnie ogłoszony piłkarzem Crystal Palace - informuje "The Guardian".
Media: Robert Lewandowski pogodził się z losem
Meyer jest uważany za jedną z największych gwiazd Bundesligi. Ze względu na styl gry nazywany jest "niemieckim Messim".
Był liderem reprezentacji młodzieżowych. W 2012 roku zajął drugie miejsce na mistrzostwach Europy do lat 17. Na tych zawodach został też królem strzelców i wybrano go najlepszym piłkarzem turnieju. Z kolei w 2016 roku z kadrą olimpijską zdobył srebrny medal na igrzyskach w Rio de Janeiro, a w 2017 mistrzostwo Europy do lat 21 na boiskach w Polsce.Max Meyer is due to have a medical today despite links with French side Marseille. He is set to become the second free agent to join the club this summer after @vguaita13 arrival from Getafe! #CPFC #CPFCFamily pic.twitter.com/0UMWApwd8o
— PalaceEagles.com (@PalaceEaglescom) 31 lipca 2018
Meyer grał też w pierwszej drużynie Niemiec. W czterech spotkaniach dla Die Mannschaft zdobył jedną bramkę.
Od sezonu 2012/13 występował w pierwszym zespole Schalke Gelsenkirchen. Łącznie w 146 ligowych spotkaniach strzelił 17 goli i zaliczył 17 asyst. W 2018 roku świętował zdobycie wicemistrzostwa Niemiec. Jednak pod koniec rozgrywek nie doszedł do porozumienia w sprawie nowej umowy z klubem. Odrzucił propozycję czteroletniego kontraktu, który dawałby mu zarobki 5,5 miliona euro rocznie (byłby najlepiej zarabiającym piłkarzem w Schalke).
Stało się jasne, że opuści Veltins-Arena za darmo po zakończeniu sezonu. Klub z Gelsenkirchen w kwietniu 2018 roku ukarał go nawet odsunięciem od spotkań i treningów, po tym, jak Meyer skrytykował dyrektora sportowego klubu - Christiana Heidela i prezesa Clemensta Toenniesa. Obie strony przerzucały się w mediach oskarżeniami. Meyera żegnano w fatalnej atmosferze.Max Meyer • 17/18 pic.twitter.com/pEhcl0sCoh
— Sam • (@SWPalace) 31 lipca 2018
Nic dziwnego, że w letnim okienku transferowym zainteresowanie utalentowanym rozgrywającym było bardzo duże. Meyera łączono z przejściem do Barcelony, Arsenalu, Liverpoolu, czy Olympique Marsylia. Jednak astronomiczne żądania płacowe piłkarza - odpychały potencjalnych pracodawców.
Wydaje się, że piłkarz przeszarżował ze swoimi żądaniami i stąd negocjacje z zespołem Crystal Palace, który w zeszłym sezonie zajął dopiero 11. miejsce w Premier League.
Byłby to drugi transfer do zespołu prowadzonego przez Roya Hodgsona. Crystal Palace wcześniej za darmo sprowadziło doświadczonego hiszpańskiego bramkarza Vicente Guaitę, który ostatnio bronił barw Getafe.