| Czytelnia VIP

Bez możliwości powrotu. 10 lat od największej katastrofy na K2

K2 (fot. PAP)
K2 (fot. PAP)
Marcin Nowak

Gdy 1 sierpnia 2008 roku 18 śmiałków stanęło na szczycie K2 (8611 m n.p.m.) nikt nie mógł przypuszczać, że w ciągu następnych 28 godzin – większość z nich zginie. Życie straciło wówczas aż 11 himalaistów... Był to najbardziej tragiczny wypadek w historii ośmiotysięczników.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

K2 swoją złą sławę zyskało przez zatrważające statystki. Na 306 zdobywców góry – umiera aż 77 wspinaczy. Daje to wskaźnik śmiertelności na poziomie 29,5 proc. Tylko jeden inny ośmiotysięcznik ma wyższy odsetek umieralności wśród himalaistów – Annapurna I (33,5 proc. – 61 zgonów na 191 wejść). K2 pozostaje też jedyną górą niezdobytą zimą przez człowieka. Nic dziwnego, że drugi najwyższy szczyt świata zwany jest "morderczą górą" i uważany za najtrudniejszy do wspinaczki. Potwierdziło się to w 2008 roku.

Letni sezon na K2 trwa od czerwca do sierpnia. Jednak 10 lat temu fatalne warunki pogodowe spowodowały, że większość wspinaczy czekało do 1 sierpnia by rozpocząć akcję wspinaczkową. Oznaczało to spory tłok i opóźnienia na trasie, którą pokonywało jednocześnie wiele międzynarodowych ekspedycji.

Do dziś wiele szczegółów katastrofy pozostaje tajemnicą. Z zeznań świadków wyłania się jednak ciąg zdarzeń z bezlitosną lawiną w roli głównej.

Do pierwszej tragedii doszło jeszcze w godzinach porannych, gdy wspinacze kontynuowali wejście przez tzw. Bottleneck (żleb zwany Szyjką Butelki). Serb Dren Madić postanowił sprawdzić swoją butlę z tlenem i odpiął się od liny, by przepuścić innych wspinaczy. Chwilę później stracił równowagę i spadł w przepaść, po drodze uderzając jeszcze Norweżkę Cecilie Skog. Madić zginął na miejscu, Skog uratowała się tylko dlatego, iż była mocno przypięta do poręczy.


Ten pechowy wypadek – pociągnął za sobą serię nieszczęść. Przede wszystkim pochłonął kolejną ofiarę. Pakistańczyk Jehan Baig, który pomagał znieść ciało Serba zginął w wyniku upadku. Według świadków – przed zejściem wykazywał już objawy choroby wysokościowej. Wypadek Madicia - wywołał też ogromny zator na Bottleneck. A to z kolei spowodowało, że wspinacze dotarli na szczyt później niż zaplanowali. Niektórzy na miejscu pojawili się dopiero ok. godziny 20. Jedynie Alberto Zerain, pierwszy zdobywca szczytu tego dnia – bez problemu powrócił do obozu.

Tyle szczęścia nie miała już norweska ekspedycja, która około godziny 20.30 dotarła do żlebu i przygotowywała się do zejścia. W tym samym momencie na ścianie powyżej oderwał się potężny serak (bryła lodu). Lawina w jednej chwili poprzecinała wszystkie liny poręczowe i porwała jednego z himalaistów – Rolfa Bae. Wśród wspinaczy wybuchła panika. Bez lin poręczowych trzeba było schodzić do obozu dużo trudniejszą techniką klasyczną, a więc bez zabezpieczenia. Część uczestników ekspedycji postanowiła przenocować w trudnych warunkach i poczekać do świtu, część zdecydowała się na schodzenie w absolutnych ciemnościach. W tej sytuacji nie trudno było o tragedię.

W nocy góra K2 pochłonęła kolejne ofiary. Z Bottleneck spadł Hugues D’Aubarede - prawdopodobnie w wyniku oderwania się kolejnego seraka. Francuz wyczerpał swój zapas tlenu i wykończony postanowił zejść przed świtem. Ta decyzja kosztowała życie D’Aubarede oraz jego tragarza - Meherbana Karima.



Nad ranem z obozu głównego ruszyła już akcja ratunkowa. W tym samym czasie Holender Wilco van Rooijen w związku z pogarszającym się wzrokiem zaczął samotne zejście. Po drodze minął dwóch koreańskich wspinaczy (trzeci z nich zaginął) i Szerpa – Jumika Bhote. Wszyscy wisieli na splątanych linach prawdopodobnie po przejściu kolejnej lawiny. Holender zostawił ich po zapewnieniach, że wkrótce dotrą do nich ratownicy. Kilka godzin później rzeczywiście przybył tu z pomocą krewny Jumika - Pasangiem Bhote, ale jeszcze tego samego dnia cała czwórka zginęła w wyniku oderwania się następnego seraka.

Wilco van Rooijen przeżył cudem. Holender wybrał inną trasę powrotną niż reszta wspinaczy i musiał po raz drugi przetrwać noc na K2. Gdy w końcu odnaleźli go ratownicy – miał odmrożenia trzeciego stopnia, ale zdołał przetrwać katastrofę. Do dziś jest jednym z nielicznych osób, które wytrzymały dwa dni w tzw. strefie śmierci (strefa powyżej 8000 m n.p.m.)

Niestety mniej szczęścia miał Gerard McDonnell – pierwszy Irlandczyk, który zdobył K2. Najprawdopodobniej zginął także podczas oberwania seraka, które tego dnia zbierały krwawe żniwo.



Łącznie na K2 zginęło trzech Koreańczyków, dwóch Nepalczyków, dwóch Pakistańczyków, Serb, Irlandczyk, Norweg i Francuz. Katastrofę opisano w siedmiu różnych książkach. W 2012 roku powstał też film dokumentalny – "The Summit", w którym wykorzystano unikalne zdjęcia himalaistów, którzy walczyli o życie 10 lat temu.

Do dziś 1 sierpnia 2008 roku pozostaje jednym z najczarniejszych dni w historii himalaizmu. Więcej ofiar K2 pochłonęła jedynie w 1986 roku. Wówczas między 21 czerwca a 10 sierpnia w wyniku wyjątkowych złych warunków pogodowych zginęło trzynaścioro wspinaczy. Do dziś to najtragiczniejszy okres w historii wspinaczki na ten szczyt.

Brawurowy zjazd Andrzeja Bargiela z K2 [wideo]
fot. redbull
Brawurowy zjazd Andrzeja Bargiela z K2 [wideo]

Polecane
Najnowsze
Reprezentant blisko nowego klubu. "Rozmowy są zaawansowane"
Reprezentant blisko nowego klubu. "Rozmowy są zaawansowane"
FOTO
Wojciech Papuga
| Piłka nożna / Niemcy 
Od lewej: Mateusz Bogusz, Jakub Kamiński i Kamil Piątkowski (fot. Getty Images)
Koszmarna seria mistrzyń świata trwa. Siódma porażka w LN
Reprezentantki Serbii (fot. Volleyball World)
nowe
Koszmarna seria mistrzyń świata trwa. Siódma porażka w LN
| Siatkówka 
Polacy lepsi od Brazylii w rzutach karnych. Gikiewicz bohaterem [WIDEO]
fot. TVP
nowe
Polacy lepsi od Brazylii w rzutach karnych. Gikiewicz bohaterem [WIDEO]
| Piłka nożna 
Porażka Polek w półfinale Pucharu Narodów
Karolina Lisowaska (
nowe
Porażka Polek w półfinale Pucharu Narodów
| Inne 
Makuszewski show w Chorzowie. Drugi gol przeciwko Brazylijczykom [WIDEO]
fot. TVP
nowe
Makuszewski show w Chorzowie. Drugi gol przeciwko Brazylijczykom [WIDEO]
| Piłka nożna 
Idole nie zawiedli. Polska lepsza od Brazylii w Meczu Legend!
Ronaldinho był głównym aktorem Meczu Legend (fot. 400mm)
Idole nie zawiedli. Polska lepsza od Brazylii w Meczu Legend!
| Piłka nożna 
Andre Santos zakręcił polską obroną i trafił do bramki [WIDEO]
fot. TVP
Andre Santos zakręcił polską obroną i trafił do bramki [WIDEO]
| Piłka nożna 
Do góry