Nowa skrzynia i aktualizacja Panoramy w CS:GO
Starcie Virtus.pro z Tyloo rozpoczęło się od mapy Train, która była wyborem Polaków. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany. Skuteczne ataki Polaków mieszały się z solidną obroną bombsite'ów graczy Tyloo.
Na półmetku mapy widniał wynik 7:8. Druga połówka rozpoczęła się od kuriozalnej sytuacji, w której pięciu zawodników VP nie potrafiło sobie poradzić z rozbrojeniem bomby, mimo tego, że mieli na to wystarczającą ilość czasu. Przegrana na własne życzenie pistoletówka i dwie kolejne rundy dały wynik 7-11.
W pierwszych rundach karabinowych również nie radzili sobie najlepiej, lecz ostatecznie udało im się dogonić wynik i doprowadzić do dogrywki. Do rozstrzygnięcia potrzebne były aż dwie. W drugiej Polacy popełnili niestety zbyt wiele błędów, szczególnie w przedostatniej i ostatniej rundzie, przez co musieli uznać wyższość Tyloo na "pociągach", przegrywając 20:22.
Drugą mapą, było wybrane przez chińsko-indonezysjki skład, Inferno. Rozpoczęło się ono zdecydowanie po myśli Polaków. W pierwszej połowie, po stronie broniącej, wygrali oni 10 rund, oddając tylko 5, co było solidną zaliczką przed zmianą stron.
Wynik wyglądał jeszcze lepiej po drugiej wygranej rundzie pistoletowej i dwóch kolejnych przy problemach ekonomicznych przeciwnika. Po kilku rundach karabinowych wygranych przez Tyloo, Virtus.pro przeprowadziło trzy skuteczne ataki, które dały im szesnasty punkt, a w konsekwencji mapę wyrównującą stan rywalizacji.
W fazie banów i picków, jako decydująca została mapa Cache, a Polacy rozpoczęli po stronie antyterrorystów. Po przegranej rundzie pistoletowej, momentalnie odpowiedzieli potrojoną obroną na bombsite B i wygraną rundą typu force.
Dalsza część pierwszej połowy to wymiana ognia, która zakończyła ją wynikiem 8:7. Druga połowa była również niesamowicie wyrównana, do tego stopnia, że byliśmy świadkami kolejnych dogrywek w tym spotkaniu. Polacy niestety nie wygrali ani jednej rundy w drugiej dogrywce, co oznacza, że żegnają się z turniejem Intel Extreme Masters w Szanghaju.
Virtus.pro – Tyloo 1:2
(Train 20:22, Inferno 16:9, Cache 22:18)