– Było kilka ofert. Nie tylko z 2. Bundesligi, ale też ligi polskiej. Mogłem spróbować azjatyckiej przygody. Coś tam się działo. Po to jest agencja menedżerska, żeby to kontrolowali. Jestem jednak piąty sezon w Niemczech, znam język, dzieci chodzą do szkoły, urodziło mi się dziecko, więc trzeba też patrzeć na rodzinę. Nie jestem kawalerem i nie mam 20 lat. Tutaj wszystko jest tak poukładane, że ciężko było wyjeżdżać – powiedział Rafał Gikiewicz, bramkarz Unionu Berlin w rozmowie z Hubertem Błaszczykiem ze SPORT.TVP.PL.