Ostatni dzień zmagań w Berlinie. Włodarczyk i tyczkarze powalczą o medale [PLAN TRANSMISJI]

W sporcie rzeczy niemożliwe w zasadzie nie istnieją. Trudno jednak spodziewać się, że Anita Włodarczyk nie wygra konkursu rzutu młotem. Dwukrotna mistrzyni olimpijska i czterokrotna mistrzyni świata rzuciła w tym roku 79,59 m i zdecydowanie prowadzi w europejskich tabelach. Najgroźniejsza rywalka – Białorusinka Hanna Małyszik – traci do niej ponad trzy i pół metra.

To nie jedyna szansa Polek w tej konkurencji. Trzecim rekordem sezonu w stawce legitymuje się Joanna Fiodorow, a skreślać nie należy też Malwiny Kopron, brązowej medalistki ubiegłorocznych mistrzostw świata w Londynie.

– Każda z nas jest w stanie powalczyć o medal. Anita jest poza zasięgiem od wielu lat. To numer jeden na świecie, aktualna rekordzistka globu, więc złoto jest zarezerwowane dla niej. Wszystko może się zdarzyć, to jest konkurs, chwila. Jeśli potrafisz ją wykorzystać, możesz dokonać wszystkiego – stwierdziła Fiodorow w rozmowie ze SPORT.TVP.PL.

Emocji powinna dostarczyć też rywalizacja w skoku o tyczce. Piotr Lisek w ostatnim starcie przed mistrzostwami w Berlinie wynikiem 5,94 m pobił rekord Polski na otwartym stadionie i jest jednym z czterech tyczkarzy, którzy skoczyli w tym roku powyżej 5,90 m. Tej sztuki dokonali też Francuz Renaud Lavillenie, Szwed Armand Duplantis i Rosjanin Timur Morgunow. W stawce finalistów jest też mistrz świata z 2015 roku, Paweł Wojciechowski.

– Widzę tylko jeden problem. Przyzwyczailiśmy kibiców do wysokiego skakania i wyniki w okolicach 5,70 nie są satysfakcjonujące. Stać nas na dobre rezultaty i pokazaliśmy to już w tym sezonie. Finał na pewno będzie emocjonujący – zapowiedział Lisek w rozmowie z Aleksandrem Dzięciołowskim.

Tytuł na 1500 metrów będzie chciała obronić Angelika Cichocka. Mistrzyni Europy z 2016 roku początkowo zgłosiła się tylko do biegu na 800 metrów, ale po odpadnięciu w półfinale postanowiła wystartować również na swoim koronnym dystansie. Wracająca po kontuzji Polka tym razem nie będzie faworytką, ale godnie zastąpić może ją Sofia Ennaoui.

Dwie biało-czerwone – Paulina Kaczyńska i Katarzyna Rutkowska – wystartują w biegu na 5000 metrów. Niespodziankę będą chciały sprawić sztafety 4x100 metrów. Najpierw muszą jednak awansować do finału.

Ostatni dzień zmagań w Berlinie wyłoni najlepszą reprezentację w klasyfikacji medalowej. Jej liderami są aktualnie Polacy, którzy do tej pory cieszyli się z dziewięciu medali – sześciu złotych i trzech srebrnych. Zajmujący drugie miejsce Niemcy na podium stawali aż siedemnastokrotnie (5-7-5), ale nie powinni zagrozić biało-czerwonym. W niedzielę nie będą mieli wielu szans na poprawienie dorobku. Wśród kandydatek do medali są startująca na 5000 metrów Konstanze Klosterhalfen oraz Gesa-Felicitas Krause na 3000 metrów z przeszkodami.

Zdecydowanie groźniejsi mogą okazać się Brytyjczycy (4-4-5), którzy będą faworytami obu sztafet 4x100 metrów. W biegu na 1500 metrów wystartuje czwarta zawodniczka mistrzostw świata w Londynie Laura Muir oraz szósta w tym samym biegu Laura Weightman. Wśród kandydatek do medali należy wymienić też młociarkę Sophie Hitchon oraz Eilish McCologan specjalizująca się w biegu na 5000 metrów.

Plan startów Polaków w sesji wieczornej:
19:10 – Lekkoatletyka – skok o tyczce – finał (Paweł Wojciechowski, Piotr Lisek)
19:20 – Lekkoatletyka – sztafeta 4x100 m kobiet – eliminacje (Polska)
19:30 – Lekkoatletyka – rzut młotem – finał (Anita Włodarczyk, Joanna Fiodorow, Malwina Kopron)
19:40 – Lekkoatletyka – sztafeta 4x100 m mężczyzn – eliminacje (Polska)
20:00 – Lekkoatletyka – 1500 m – finał (Sofia Ennaoui, Angelika Cichocka)
20:15 – Lekkoatletyka – 5000 m – finał (Paulina Kaczyńska, Katarzyna Rutkowska)
21:20 – Lekkoatletyka – sztafeta 4x100 m – finał (ew. Polska)
21:35 – Lekkoatletyka – sztafeta 4x100 m – finał (ew. Polska)