We wtorek świat Formuły 1 obiegła informacja o rezygnacji ze startów Fernando Alonso. Według ESPN następca jest już znany. To jego rodak Carlos Sainz Jr., obecnie kierowca Renault.
Odejście Alonso, dwukrotnego mistrza świata, to kolejny element układanki, jaka trwa w F1. McLaren brał pod uwagę możliwość opuszczenia teamu przez Hiszpana i wstępnie negocjował z Sainzem i Danielem Ricciardo.
Rozmowy z Australijczykiem zakończyły się fiaskiem. Niespodziewanie zdecydował się przenieść do Renault. We francuskim zespole zajmie miejsce Sainza, którego na rok wypożyczono z Toro Rosso.
Jako kierowca "młodzieżowego" teamu Red Bulla Sainz był naturalnym kandydatem do zastąpienia Ricciardo. Według ESPN zwiąże się jednak z Renault dwuletnim kontraktem, a do Red Bulla powędruje inny kierowca Toro Rosso – Pierre Gasly.
Niejasna pozostaje również obsada drugiego fotela w McLarenie, należący obecnie do jeżdżącego poniżej oczekiwań Stoffela Vandoorne'a. Niewykluczone, że jego miejsce zajmie Lando Norris, młodzieżowiec teamu.
Dodatkowe zamieszanie może wywołać przejęcie Force India przez Lawrence'a Strolla, który miałby "zabrać" ze sobą syna Lance'a z Williamsa. To stawia pod znakiem zapytania przyszłość Estebana Ocona i Sergio Pereza.
Następne