| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Piekielnie strome wspinaczki, kręte i trudne zjazdy oraz imponująca suma przewyższeń – trasa zaplanowanych na drugą połowę września kolarskich mistrzostw świata ma być jedną z najtrudniejszych w historii. Mówisz góry, myślisz Rafał Majka? Niekoniecznie! Wszystko wskazuje na to, że o medal i tęczową koszulkę dla Polski powalczy ktoś inny!
Po ogłoszeniu przez Austriaków przebiegu trasy MŚ wydawało się, że liderem reprezentacji Polski i jednym z faworytów wyścigu ze startu wspólnego będzie właśnie kolarz grupy Bora-hansgrohe. Organizatorzy zaplanowali dla kolarzy aż 255 kilometrów morderczej walki z trzema podjazdami.
Już krótko po starcie peleton będzie wspinał się na Gnadenwald (2,6 km; 10,5 proc.), po czym wjedzie na rundę z długim jak na wyścig klasyczny podjazdem Igls (7,9 km; 5,7 proc.). Po siedmiokrotnym pokonaniu tej trudności pozostanie jeszcze wisienka na torcie – Gramartboden (2,8 km; 11,5 proc., z odcinkiem 25 proc.!), ze szczytu którego zostanie tylko zjazd do mety. Imponuje też suma przewyższeń – elita mężczyzn pokona "w pionie" 4670 metrów.
W poszukiwaniu lidera
Reprezentacji Polski wystąpi w Innsbrucku w sześcioosobowym składzie. Ostateczny skład Polski Związek Kolarski ogłosi we wtorek 21 sierpnia. Od dawna wiadomo, że pewniakami do startu są Michał Kwiatkowski i Rafał Majka. Ten ostatni wydawał się też naturalnym kandydatem na lidera biało-czerwonych. Okazuje się jednak, że selekcjoner Piotr Wadecki ma inny pomysł.
– Myślę, że to idealna trasa dla takich kolarzy jak Majka i Kwiatkowski. Na razie ze wskazaniem na Michała. W tym roku pokazał, że radzi sobie znakomicie w wyścigach jednodniowych i równie dobrze w etapówkach – wyjaśnił Wadecki. – Oczywiście ciężko powiedzieć, kto będzie naszym liderem, ale gdybym miał wybierać dzisiaj, wybrałbym Kwiatkowskiego – dodał.
Skąd taka zmiana planów? Wadecki – w przeszłości także znakomity kolarz – doskonale wie, że nawet super trudna trasa MŚ, to ciągle wyścig klasyczny. Podjazdy będą strome, ale krótkie, po których choć przez moment będzie można odpocząć. Dlatego pomimo wszelkich trudności, jakie przygotowali dla zawodników organizatorzy, faworytami mogą jednak okazać się nie typowi górale, ale specjaliści wyścigów jednodniowych. Dokładniej ci z nich, którzy potrafią przetrwać krótkie wzniesienia.
Podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro także trasa miał być przecież szalenie trudna. I była. W czołówce walczyli wybitni specjaliści od jazdy po górach, na podium stanął Rafał Majka, ale jednak zwycięzcą został Greg van Avermaet, czyli "klasykowiec".
Nie inaczej jest w mistrzostwach świata. W ostatnich dwudziestu latach jedynym typowym wspinaczem, który wywalczył tęczową koszulkę był Cadel Evans – triumfował w 2009 roku w Mendrisio. Żeby na liście mistrzów świata znaleźć nazwisko jeszcze jednego typowego górala, trzeba cofnąć się aż do 1995 roku i wygranej Abrahama Olano. Wtedy jednak mistrzostwa rozgrywane były się w Kolumbii, a trasa poprowadzona była na wysokości ponad 2600 metrów.
Można zatem przypuszczać, ze specyfika rundy w Innsbrucku bardziej przypominać będzie zmagania w Clasica San Sebastian lub Liege-Bastogne-Liege niż pirenejskie wspinaczki Tour de France czy podjazdy w Andorze znane z Vuelta a Espana.
W San Sebastian w 2017 roku triumfował... Michał Kwiatkowski! Poza nim w ostatnich latach triumfowali tam między innymi Julien Alaphilippe, Alejandro Valverde i Philippe Gilbert. W Liege z kolei "Kwiato" dwukrotnie był trzeci (w 2014 i 2017 roku).
Zdecyduje Vuelta
Na korzyść Michała przemawia też fakt, że w tym sezonie wygrał wyścigi Tirreno – Adriatico i Tour de Pologne, a podczas Tour de France wspaniale przejechał alpejskie i pirenejskie podjazdy, pomagając Geraintowi Thomasowi i Crisowi Froome'owi.
Majka tymczasem we Francji wypadł słabo. O rehabilitację postara się w rozpoczynającej się 25 sierpnia Vuelcie, gdzie spotka... Kwiatkowskiego.
– Jeśli obaj w miarę ekonomicznie przejadą ten wyścig i będą starali się walczyć na pojedynczych etapach, a nie w klasyfikacji generalnej, to na pewno na MŚ będą w dobrej dyspozycji – stwierdził Wadecki.
Wiele wskazuje na to, że życzenia selekcjonera się spełnią. Ekipa Bora ogłosiła, że jej liderem na "generalkę" będzie w Hiszpanii młody Emanuel Buchmann. Majka ma postarać się właśnie o etapowe skalpy. "Kwiato" z kolei może powalczyć o koszulkę lidera. Wyścig rozpoczyna bowiem krótka, płaska jazda indywidualna na czas.
Trudna współpraca?
Podczas gdy naszpikowane gwiazdami reprezentacje Włoch czy Hiszpanii często podczas MŚ pogrążone są w wewnętrznym konflikcie i sporach o pozycję lidera, biało-czerwonym konflikt interesów zdecydowanie nie grozi. Majka i Kwiatkowski wielokrotnie w przeszłości pokazywali, że walczą z orzełkiem na piersi potrafią współpracować na trasie wzorcowo. Podczas igrzysk w Rio Kwiatkowski długo jechał w ucieczce. Ale gdy główna grupa zaczęła się zbliżać, poczekał na Majkę i w kluczowym momencie "pociągnął" kolegę, który później wywalczył brązowy medal.
Znakomitą postawą kolarz Sky zaimponował także rok temu w Tour de France. Na jednym z etapów Rafał uczestniczył w kraksie. Do mety jechał cały zakrwawiony, walcząc z potwornym bólem. Tym, który asekurował go przez ponad 20 kilometrów, często pomagając utrzymać się na rowerze, był nie kto inny, ale właśnie Kwiatkowski.
W Innsbrucku na pewno także się dogadają. W zależności od tego, jak ułoży się rywalizacja reprezentacja Polski może zgodnie z zapowiedzią Wadeckiego pojechał na "Kwiato", a Majka – wyłączony z pracy na rzecz kolegi – może czekać z atakiem na wypadek, gdyby austriackie podjazdy zbytnio zmęczyły Michała. Podobnie zresztą zdarza mu się jeździć w Bora-hansgrohe, gdzie w niektórych wyścigach lub etapach dzieli funkcję lidera z Peterem Saganem.
Asem w rękawie Wadeckiego mógł był Tomasz Marczyński. Po pierwsze jednak, tajemnicą poliszynela jest, że kolarzowi Lotto-Soudal i selekcjonerowi nie zawsze jest po drodze. Po drugie Marczyńskiego ze startu w Vuelta a Espana w ostatniej chwili wykluczyła choroba, co poddaje w wątpliwość jego dyspozycję na MŚ.
Wyścig elity ze startu wspólnego zaplanowano na 30 września. Tęczowej koszulki bronił będzie wspomniany Sagan, który przed rokiem w Bergen został pierwszym kolarzem, któremu trzykrotnie z rzędu udało się sięgnąć po mistrzostwo świata elity.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.