{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Stoch: "stochomania" mi nie grozi
– Staram się wyciszyć i skupić się na treningach, chociaż telefon dzwonił przez cały czas – mówi „Super Expressowi” Kamil Stoch, który wzbudza duże zainteresowanie mediów po tym jak w niedzielę po raz pierwszy zwyciężył w konkursie Pucharu Świata.
– Cieszę się, że jestem jednym z niewielu Polaków, którym udało się zwyciężyć w zawodach Pucharu Świata, ale staram się twardo stąpać po ziemi. Emocje z niedzieli dawno już opadły – mówi 24-letni skoczek, który zapewnia, że świętowanie też ma już za sobą.
– Pojechaliśmy z żoną i przyjaciółmi na kolację. Był też toast, ale nie mogłem pójść na całość. To, czym się zajmuję, wymaga pewnych wyrzeczeń – mówi z uśmiechem Stoch i nie zgadza się z twierdzeniem, że teraz rozpocznie się „stochomania”.
– Nie sądzę. Tak jak nie przypuszczam, aby taka "mania" miała się teraz rozpętać wokół mnie, bo przecież dopiero raz udało mi się wygrać – kończy Stoch.
Cała rozmowa w „Super Expressie”.
Zobacz także: Małysz jedzie do Willingen!
29 STYCZNIA PIERWSZE ZAWODY W WILLINGEN! NA TRANSMISJĘ ZAPRASZAMY OD 15:50 DO TVP1!