{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Bartosz Kapustka zagra w Belgii. Pomógł "Wasyl"

W końcówce okienka wyjaśniła się przyszłość Bartosza Kapustki. Polski pomocnik, który od transferu do Leicester City w 2016 roku miał problemy z regularnymi występami, wreszcie trafił do zespołu, w jakim powinien występować częściej. Od września zawodnik będzie grać w Belgii.
Kamil Grosicki nie podpisał umowy z Bursasporem. "Opuścił miasto bez żadnego powodu"
Kapustka ten sezon spędzi na wypożyczeniu w Oud-Heverlee Leuven. To klub z drugiej ligi belgijskiej (w zeszłym sezonie zajęli trzecie miejsce w fazie końcowej rozgrywek, w fazie zasadniczej zespół był drugi). Pomocnik ma przede wszystkim zwiększyć kreatywność w środku pola drużyny Nigela Pearsona.

W przenosinach Kapustki do Belgii pomógł Marcin Wasiliewski. Klub oficjalnie powołał się na jego wkład w przeprowadzeniu operacji w jednym z tweetów przedstawiających młodego pomocnika. "Dzięki przyjacielowi Wasilewskiemu Kapustka obrał tę drogę" – napisano. Drugim i bardziej kluczowym aspektem jest... struktura właścicielska obu klubów.
Oud-Heverlee Leuven i Leicester City dzielą bowiem właścicieli. Przed rokiem King Power Group, która posiada większościowy pakiet Lisów, zakupiła zespół z drugiej ligi belgijskiej.