01 wrze 2018 | Piłka nożna

Głośne, zaskakujące, niedoszłe. Najciekawsze transfery lata

Kepa, Vinicius, Riyad Mahrez, Cristiano Ronaldo (fot. Getty Images)

Marcin Borzęcki

Okno transferowe w czołowych ligach dobiegło końca. Czas więc na podsumowanie minionych tygodni. Które ruchy na rynku były najbardziej kosztowne? Które najbardziej zaskakujące, a które wyglądają na perspektywiczne? Oto nasze podsumowanie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Bartosz Kapustka zagra w Belgii. Pomógł "Wasyl"

NAJGŁOŚNIEJSZY

Zdecydowanie najgłośniejszym transferem była przeprowadzka Cristiano Ronaldo z Madrytu do Turynu. Tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu Portugalczyk co prawda sugerował w mediach, że kolejny rok mógłby rozpocząć w innym klubie, ale mało kto traktował te "pogróżki" poważnie – uznano że CR7 nie pierwszy raz próbuje w ten sposób wywalczyć lepszy kontrakt.

Tuż po zakończeniu mundialu w Rosji sprawy zaczęły nabierać jednak tempa i ostatecznie, po dziewięciu latach gry na Santiago Bernabeu, Ronaldo przeniósł się do Juventusu. 33-latek kosztował mistrzów Włoch aż 117 milionów euro.

Z pewnością kusząca była także pensja, którą Stara Dama zaoferowała piłkarzowi. Będzie zarabiał około 30 milionów euro, co po części pokryje klub, lecz w większości – osobne podmioty, z firmą FIAT na czele.

NAJBARDZIEJ ZASKAKUJĄCY

Dwukrotnie w tym okienku pobijany był rekord transferowy w kwestii bramkarzy. Najpierw Alisson przeniósł się z Romy do Liverpoolu za nieco ponad 60 milionów, a potem Kepa trafił do Chelsea za 80 milionów. To chyba najbardziej zaskakujący ruch tego lata, bo choć Hiszpanem interesował się zimą Real Madryt, to nie był to piłkarz kojarzony przez szersze grono kibiców.

Bask ma jednak rozwiązać problemy The Blues z obsadą bramki, bowiem Thibaut Courtois przeniósł się po mistrzostwach świata do Realu.

NAJBARDZIEJ ZBĘDNY

Zdziwiły przenosiny Riyada Mahreza do Manchesteru City. Już w poprzednim sezonie Pep Guardiola dysponował kilkoma świetnymi skrzydłowymi (Raheem Streling, Leroy Sane, Bernardo Silva), a teraz ma jeszcze szersze pole manewru. Algierczyk kosztował 68 milionów euro.

NAJBARDZIEJ PERSPEKTYWICZNY

Niezwykle perspektywicznie zapowiada się Vinicius. 18-letni skrzydłowy z Brazylii wzbudza tak wielkie zaufanie działaczy z Santiago Bernabeu, że zdecydowali się za niego zapłacić aż 45 milionów euro. Czy skrzydłowy pójdzie drogą Neymara, czy może skończy jak Robinho? Wkrótce się przekonamy, choć ogromna suma determinuje oczekiwania wobec niego i rodzi ogromną presję.

Kepa (FOT. GETTY IMAGES)

NAJDZIWNIEJSZY

Manchester United pragnie skrócić dystans do rywala zza miedzy i stąd też duże pieniądze wydane latem na transfery. Szokujące było jednak pozyskanie Freda, pomocnika Szachtara Donieck. 25-letni Brazylijczyk, ośmiokrotny reprezentant kraju, kosztował aż... 59 milionów euro. Czerwone Diabły o dziwo nie bały się wydać takiej sumy, nawet mimo tego że zainwestowały w piłkarza nieogranego w poważnej lidze i w dużej mierze pozostającego zagadką.

NAJWIĘKSZY KROK W TYŁ

Spośród najdroższych transferów w tym okienku, największy krok w tył wykonał Gonzalo Higuain. Argentyńczyk stał się ofiarą pozyskania Ronaldo i by ustąpić Portugalczykowi miejsca w składzie, musiał przenieść się do Milanu. Tym samym zamienił drużynę mistrza Włoch na dopiero szósty zespół poprzedniego sezonu.

NAJWIĘKSZY NIEDOSZŁY

Za największy niedoszły transfer można natomiast uznać przenosiny Edena Hazarda do Realu, które ostatecznie nie doszły do skutku. Wydawało się, że przeprowadzka Belga będzie czymś naturalnym w obliczu dobrego mundialu w jego wykonaniu oraz konieczności zastąpienia CR7. Ostatecznie jednak został na Stamford Bridge, co jego zdaniem w dużej mierze jest efektem zmiany szkoleniowca Realu.

NAJWIĘKSZY ODLOT

Negocjacje Kamila Grosickiego rozkręcały się z każdym dniem, ale dopiero na kilka godzin przed zamknięciem okna poinformowano, że Polak przeszedł pomyślnie testy medyczne i zostanie wypożyczony do Bursasporu. Niespodziewanie jednak... opuścił hotel, wyjechał z miasta i zerwał rozmowy.

Powód? Co najmniej kuriozalny. Według tureckich mediów "Grosik" zażądał by wypłacić mu całe wynagrodzenie z góry... Na to oczywiście nie chcieli przystać działacze, więc Polak zniknął bez słowa.