| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Pomimo zdecydowanej przewagi w pierwszej połowie piłkarze Lecha Poznań tylko zremisowali na własnym stadionie z Piastem Gliwice 1:1 (1:0) w meczu siódmej kolejki Lotto Ekstraklasy. To trzeci z rzędu ligowy występ Kolejorza bez wygranej.
Jak padły bramki?
36' (1:0): Kamil Jóźwiak minął dwóch rywali i wpadł z piłką w pole karne. Dopiero trzeci obrońca Piasta zatrzymał gracza Lecha. Zrobił to jednak niezgodnie z przepisami. Rzut karny wykorzystał Christian Gytkjaer.
73' (1:1): Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w zamieszaniu w polu karnym przytomnie zachował się Thomas Hateley, który czubkiem buta wpakował piłkę do bramki lechitów.
Jak mogły paść bramki?
10' Pedro Tiba zdecydował się na strzał spoza pola karnego. Piłka przeleciała tuż nad poprzeczką i spadła na górną siatkę.
43' Główka Christiana Gytkjaera po dośrodkowaniu Joao Amarala tuż obok słupka bramki Piasta.
57' Okazja Piasta. Dośrodkowywał Mikkel Kireskov, ale zagranie Urosa Koruna, który chciał przedłużyć podanie, zupełnie nieudane.
65' Znakomita kontra gliwiczan, którą na bramkę powinien był zamienić zupełnie niepilnowany Cesar Joel Valencia Castillo. Ekwadorczyk strzelił jednak wprost w bramkarza Lecha.
81' Po raz kolejny w tym meczu rzut rożny, po którym pogubili się obrońcy gospodarzy. W pole karne dośrodkował Hateley, a Valencia pokonał Matusa Putnocky'ego. Sędzia słusznie jednak odgwizdał spalonego.
Warto wiedzieć:
W następnej kolejce – 16 września – wielki ligowy szlagier. Piłkarze Lecha zmierzą się przy Łazienkowskiej z Legią.