W ostatnim dniu okienka transferowego ponownie jednym z bohaterów był Kamil Grosicki, który tym razem nie zmienił klubu ze względu na to, że... rozmyślił się. Miał przejść do tureckiego Bursasporu, ale ostatecznie wyleciał z miasta bez słowa. Prezes klubu nazwał to zachowanie "niemoralnym".