{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Hugo Lloris skazany za jazdę po pijanemu. Dotkliwy wyrok i szokujące szczegóły sprawy

Kapitan reprezentacji Francji i bramkarz Tottenhamu Hugo Lloris w sierpniu został aresztowany za prowadzenie samochodu po pijanemu. Francuz miał 1,68 promila alkoholu we krwi! Z aresztu wypuszczono go po kilku godzinach po wpłaceniu kaucji. Tuż po aresztowaniu wyraził skruchę i przeprosił rodzinę, klub, kolegów z drużyny i kibiców.
Boateng chce pójść w ślady gwiazdy Hollywood
Lloris został zatrzymany przez londyńską policję 24 sierpnia. W wyniku rutynowej kontroli okazało się, że w wydychanym przez niego powietrzu znajdował się alkohol.
Początkowo nie podano, jaka była jego ilość, ale po kilkunastu dniach "Mirror" dotarł do tych danych. Okazało się, że było to 80 miligramów na sto mililitrów, czyli aż 1,68 promila.
Jak przedstawił w środę przed sądem prokurator Henry Fitch, bramkarz jechał 30 mil na godzinę w miejscu ograniczenia prędkości do 15. Co więcej, zaczęło go znosić w stronę zaparkowanych pojazdów, a w jego samochodzie znaleziono... wymioty.
Lloris przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. 50 tys. funtów grzywny dla zarabiającego 120 tys. tygodniowo Francuza to drobne, ale zakaz prowadzenia pojazdów przez 20 miesięcy niewątpliwie jest już problematyczny.