Reprezentacja Polski siatkarzy odniosła w Warnie drugie zwycięstwo podczas mistrzostw świata. Biało-czerwoni nie mieli żadnych kłopotów z bardzo słabym zespołem Portoryko, który pokonali 3:0 (25:14, 25:12, 25:15). Teraz przed zawodnikami Vitala Heynena dzień przerwy. Kolejny mecz rozegrają w sobotę z Finlandią (początek o 19:30). Transmisja w TVP.
Przed meczem:
Czwartkowe starcie było siódmym pomiędzy tymi drużynami. Tylko raz Polacy stracili z Portorykańczykami seta – w fazie interkontynentalnej Ligi Światowej w 2011 roku. Pozostałe spotkania wygrywaliśmy w trzech partiach, między innymi na mistrzostwach świata w Japonii w 2006 roku.
Składy:
W porównaniu z inauguracyjnym meczem z Kubą w wyjściowym zestawieniu zaszły spore zmiany. Tylko Michał Kubiak, Jakub Kochanowski i Paweł Zatorski znów wyszli w pierwszym składzie. Obok nich od początku zaprezentowali się Damian Schulz, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek i Aleksander Śliwka.
W zespole z Karaibów wystąpił stary znajomy z polskich parkietów – Maurice Torres. Atakujący w latach 2017-2018 występował w ZAKSIE Kędzierzyn Koźle.
Przebieg spotkania:
W pierwszym secie złudzenia w miarę równej gry dał tylko sam początek. Rywale zatrzymali blokiem Michała Kubiaka, który także zepsuł zagrywkę. Potem jednak żadnych wątpliwości nie było. Spustoszenie w szeregach portorykańskich siali serwisem wspomniany Kubiak, a także Schulz i Bieniek. Nie do przejścia był także blok. Nasi zawodnicy grali na wielkim luzie i wygrali do 14.
Obraz gry nie zmienił się w drugiej partii. Polacy szybko wyszli na prowadzenie. Długo z zagrywką Bieńka Portorykańczycy nie mogli sobie poradzić. Zresztą zespół Oswalda Antonettiego radził sobie z niewieloma aspektami gry w siatkówkę. Biało-czerwoni na wielkim spokoju zdobywali kolejne punkty, w czym pomagali im rywale, popełniający mnóstwo prostych błędów.
Przebieg spotkania pozwolił Heynenowi na oszczędzanie sił filarów kadry. Na trzeci set nie wyszli Kubiak i Zatorski. Nie było również potrzeby korzystania z Bartosza Kurka i Artura Szalpuka. Ostatnia partia łudząco przypominała poprzednie. Polacy wolno się rozpędzali, a gdy wrzucili drugi bieg, rywal już pozostawał daleko w tyle. Biało-czerwoni efektownie zagrywali, w czym przodował Kochanowski. Portorykańczycy dobrnęli do 15 punktów, co było ich najlepszym wynikiem w tym spotkaniu.
Polska: Damian Schulz 6, Grzegorz Łomacz 3, Michał Kubiak 6, Aleksander Śliwka 13, Jakub Kochanowski 11, Mateusz Bieniek 12, Paweł Zatorski (libero) oraz Dawid Konarski 3, Bartosz Kwolek 6, Fabian Drzyzga, Damian Wojtaszek (libero)
Portoryko: Angel Perez, Eddie Rivera 3, Maurice Torres 8, Sequiel Sanchez 4, Jonathan Rodriguez 3, Jessie Colon 6, Dennis Del Valle (libero) oraz Edgaro Goas, Pablo Guzman 2, Ezequiel Cruz 1, Arnel Cabrera (libero)
Po meczu:
W drugim czwartkowym meczu grupy D Irańczycy zmierzą się z Bułgarami. Ostatni mecz drugiej kolejki w piątek, kiedy Finlandia zagra z Kubą. W sobotę Finowie będą rywalami Polski.
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna