Sampdoria pokonała bez większego wysiłku 3:0 (1:0) Frosinone. W tym spotkaniu zagrało aż trzech Polaków – w barwach gospodarzy Bartosz Salamon, zaś dla gości Karol Linetty oraz Bartosz Bereszyński.
BOHATER MECZU: Fabio Quagliarella
35 lat na karku i wciąż najwyższa forma. Boiskowa postawa Włocha w ogóle nie zdradzać jego zaawansowanego wieku jest dynamiczny, trudny do upilnowania i piekielnie niebezpieczny. W starciu z Frosinone strzelił gole, ale generalnie obrońcy mieli kolosalne problemy z tym, by go upilnować.
ANTYBOHATEROWIE MECZU: obrońcy Frosinone
Chaotyczni, niezgrani, zdezorganizowani. Mieli problem z tym, by z sensem ustawić się na własnej połowie i rozbijać ataki Sampdorii. Większość prób gości kończyła się tym, że bez problemu trafiali pod bramkę Sportiello.
JAK PADŁY BRAMKI?
10' (0:1) Błyskawiczny kontratak gości wykończył Quagliarella, który strzałem z najbliższej odległości zdobył bramkę.
47' (0:2) Gianluca Caprari otrzymał górne podanie ze skrzydła i precyzyjnym wolejem pokonał Marco Sportiello.
54' (0:3) Gregoire Defrel minął najpierw jednego, potem drugiego obrońcę i kopnął niezbyt mocno w stronę bramki. Dziwnie zachował się jednak bramkarz, który wykonał trzy kroki w bok i... piłka wpadła do bramki.
83' (0:4) Dawid Kownacki pewnie wykorzystał rzut karny.
86' (0:5) Gaston Ramirez opanował piłkę na boku, zagrał wzdłuż bramki do Defrela, a ten nie miał najmniejszego problemu ze sfinalizowaniem akcji.
A JAK PAŚĆ MOGŁY?
21' Niccolo Brighenti uderzył głową, lecz piłka zatrzymała się na poprzeczce.
28' Bartosz Salamon znalazł się niepilnowany w polu karnym, lecz kąt był na tyle ostry, że spudłował.
63' Omar Colley był w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, lecz kopnął tyleż mocno, co i niecelnie ze skraju pola karnego.
OCENY SPORT.TVP.PL
Bartosz Bereszyński: 7
Jeśli ktokolwiek z polskich kibiców martwił się tym, że Łukasz Piszczek nie ma jeszcze w pełni ukształtowanego następcy w reprezentacji, to powinien pożegnać troski. "Bereś" kolejnym świetnym występem w Serie A udowodnił, że błyskawicznie się rozwija. Świetnie ustawiał się w defensywie, mądrze pomagał kolegom w ataku, nie dawał się ogrywać.
Karol Linetty: 6
Solidny występ byłego piłkarza poznańskiego Lecha. Rozpoczął jedną z akcji bramkowych, wykonał kilka skutecznych interwencji w środku pola. Pożyteczny i pracowity.
Dawid Kownacki: 6
Grał dość krótko, ale nie sposób go nie wyróżnić. Wszedł na boisko w 65. minucie, a po nieco ponad kwadransie najpierw wywalczył rzut karny, a potem pewnie go wykorzystał.
Bartosz Salamon: 5
Choć defensywa Frosinone spisywała się bardzo słabo, to Salamon nie ma sobie wiele do zarzucenia. Łatał dziury pozostawione przez kolegów, starał się też generować zagrożenie w ofensywie. Poprawny mecz – zwłaszcza biorąc pod uwagę towarzystwo.
16:30
Lecce
16:30
SSC Napoli
18:45
Cremonese
18:45
Bologna
16:30
ACF Fiorentina
16:30
Lazio Rzym
18:45
Pisa
18:45
Parma