Rajdowe ME: Aleksiej Łukjaniuk z tytułem jeszcze przed Rajdem Polski

Przed Rajdem Polski liderem ME jest Łukjaniuk (Ford Fiesta R5). Na liście startowej nie ma wicelidera Portugalczyka Bruno Magalhaesa (Skoda Fabia R5), który jako jedyny mógł mu odebrać końcowy sukces.

W klasyfikacji generalnej Łukjaniuk ma 148 pkt, a Magalhaes – 113. Zgodnie z regulaminem FIA ERC do klasyfikacji końcowej cyklu zaliczane jest sześć najlepszych startów w sezonie.

A to oznacza, że gdyby nawet Magalhaes zdecydował się start w ostatniej rundzie Rajdzie Lipawy (12-14 października) i wywalczył tam komplet punktów, a Rosjanin nie zdobył ani jednego, to i tak Łukjaniuk byłby mistrzem Europy. W takiej sytuacji obaj mieliby taką samą liczbę punktów, ale Rosjanin ma w tym roku w dorobku już trzy wygrane rajdy, a Portugalczyk miałby tylko dwa.

Sprawa tytułu mistrza Polski jest natomiast nadal otwarta. W mistrzostwach kraju po sześciu rundach teoretycznie nadal trzech kierowców ma szansę na jego zdobycie. Prowadzi Jakub Brzeziński – 146 pkt, przed Grzegorzem Grzybem – 118 pkt i Mikołajem Marczykiem – 96 pkt. Wszyscy jeżdżą samochodami Skoda Fabia R5.

Tegoroczny Rajd Polski po raz 49. jest rundą mistrzostw Europy. Szutrowa trasa na Warmii i Mazurach, gdzie w ubiegłych latach rozgrywano rundę mistrzostw świata, ma ponad 950 km, w tym 215 km podzielonych na piętnaście odcinków specjalnych. Najkrótszy oes Mikołajki Arena ma 2,5 km długości, najdłuższy, przejeżdżany dwa razy Gołdap – 19,9 km.

Trzydniowa rywalizacja rozpoczęła się w piątek od przejazdów treningowych oraz odcinków testowego i kwalifikacyjnego na całkowicie nowym oesie Tałty. W piątek o godz. 17 rozpocznie się pierwsza próba sportowa, OS na Mikołajki Arena. Rywalizację zakończy w niedzielę o godz. 17.20 ceremonia mety na Placu Wolności w centrum Mikołajek.

Łukjaniuk wywalczył pierwszy w karierze tytuł mistrza Europy. W trzech poprzednich sezon triumfował Kajetan Kajetanowicz, który w tym roku rywalizuje w mistrzostwach świata w WRC2.