| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Decyzja PGE VIVE Kielce i Orlen Wisły Płock o zakryciu logotypów firmy Nord Stream 2, sponsora Ligi Mistrzów, w zeszłotygodniowych meczach rozgrywek nie uszła obu klubom płazem. W piątek Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) ukarała je karą grzywny. To nie zamyka jednak sprawy.
EHF poinformował o nałożeniu na polskie kluby kary finansowej na swojej stronie internetowej. Wysokość grzywny nie jest znana. Sam komunikat jest zaś wyjątkowo zdawkowy.
"EHF wydał decyzję po naruszeniu regulaminu reklamowego przez PGE VIVE Kielce i Orlen Wisłę Płock w ich pierwszych meczach tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Oba kluby wystąpiły w koszulkach bez wszystkich oficjalnych nadruków, co naruszyło prawa marketingowe EHF. Oba kluby zostały ukarane grzywną" – podano.
Federacja nie zamieściła żadnych informacji na temat dalszych kroków, jakie zostaną podjęte w tej sprawie.
VIVE i Wisła zdecydowały się zakryć logotypy Nord Stream 2, chcąc pozostać w ten sposób solidarne z własnymi sponsorami tytularnymi – PGE SA i PKN Orlen, które działają w tej samej branży, co oficjalny partner rozgrywek Ligi Mistrzów.
Decyzja klubów spotkała się z aprobatą nie tylko obu państwowych spółek, ale też szefostwa rozgrywek PGNiG Superligi. Poparcie drużynom udzielił ponadto Związek Piłki Ręcznej w Polsce i jego prezes, Andrzej Kraśnicki.
Wszystko wskazuje na to, że sprawa będzie miała swój dalszy ciąg. W weekend VIVE i Wisła rozegrają kolejne mecze w Lidze Mistrzów – mistrzowie Polski spotkają się z Rhein-Neckar Loewen, a Wisła zmierzy się z Elverum – i ponownie wystąpią w nich z zakrytymi logotypami sponsora rozgrywek.
Nord Stream 2 zarządza budową magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Projekt od lat budzi kontrowersje ekspertów, bowiem pomija Ukrainę i kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polskę, przez co osłabia ich pozycję i godzi w bezpieczeństwo całego regionu. Gazociąg ma być gotowy do 2019 roku, kiedy to Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska i pozostałe kraje regionu oraz Stany Zjednoczone sprzeciwiają się tej inwestycji.