Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. PGE VIVE Kielce – Rhein-Neckar Loewen 35:32: pierwszy triumf mistrzów

Obrotowy VIVE Arciom Karaliok rzuca na bramkę RNL (fot. PAP)

Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce wygrali we własnej hali z niemieckim Rhein-Neckar Loewen 35:32 (17:17) w meczu drugiej kolejki Ligi Mistrzów. To pierwsze zwycięstwo polskiego zespołu w tej edycji rozgrywek.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

PGE SA i PKN Orlen chcą pokryć kary VIVE i Wisły

FUNDACJA ZAMIAST NORD STREAM
Zawodnicy VIVE wystąpili w koszulkach, na których zamiast reklamy Nord Stream 2 – sponsora Ligi Mistrzów – znalazła się reklama fundacji PLAY International, a w miejsce loga PGE – sponsora klubu – pojawiła się jedna z jego marek Lumi. To efekt rozmów między polskim klubem a Europejską Federacją Piłki Ręcznej.

EHF w piątek ukarała dwa polskie kluby – VIVE i Orlen Wisłę Płock – karą grzywny za to, że oba zespoły w meczach 1. kolejki Ligi Mistrzów wystąpiły w strojach z zakrytymi logotypami Nord Stream 2. Zgodnie z umową z PGE SA, VIVE nie może mieć na swoich koszulkach reklamy firmy konkurencyjnej wobec swojego sponsora tytularnego. PGE zdecydowało się pokryć karę klubu.

PIERWSZA POŁOWA:
W barwach VIVE zadebiutował w sobotę Luka Cindrić, który powrócił do składu po wyleczeniu kontuzji. To właśnie Chorwat zdobył pierwszego gola w tym spotkaniu dla kieleckiej drużyny. Mecz lepiej rozpoczęli jednak goście – w 4. minucie prowadzili już 4:1.

Luka Cindrić (fot. PAP)

Pięć minut później przewaga Lwów wzrosła do stanu 7:2. VIVE do tego czasu nie wykorzystało dwóch rzutów karnych, jednak w końcu zespół Tałanta Dujszebajewa zaczął grać lepiej. W 21. minucie po golu z kontry Arkadiusza Moryty był już remis 12:12, a chwilę później Daniel Dujshebaev wysunął mistrzów Polski na prowadzenie 15:14. Do szatni obie drużyny zeszły przy remisie 17:17.

DRUGA POŁOWA:
Drugą część gry kielczanie rozpoczęli od mocnego uderzenia. Po bramkach Janca, Alexa Dujshebaeva i Mateusza Jachlewskiego VIVE prowadziło 20:17. Lwy przetrwały jednak trudne chwile, by niewiele później... prowadzić 25:23. Fenomenalnie spisywał się Andre Schmid i wspomniany już Petersson. Niemcy wydawali się kroczyć po zwycięstwo.

Daniel Dujshebaev i Karaliok powstrzymują Jannika Kohlbachera (fot. PAP)

KLUCZOWY MOMENT:
W 51. min VIVE przegrywało już 27:30 i to mimo tego, że przez blisko minutę grało z przewagą dwóch zawodników. Wkrótce wszystko miało się jednak odwrócić. W 54. minucie Alex Dujshebaev doprowadził do remisu 30:30, a po kolejnych 50 sekundach hala eksplodowała: do pustej niemieckiej bramki trafił Krzysztof Lijewski i VIVE prowadziło 31:30. Kielczanie poszli za ciosem i po chwili wygrywali już 33:30. Lwy nie zdołały na to odpowiedzieć

Liga Mistrzów, grupa A, 2. kolejka:
PGE VIVE Kielce – Rhein-Neckar Loewen 35:32(17:17)
Najwięcej goli: dla VIVE – Alex Dujshebaev, Luka Cindrić – po 5, Julen Aguinagalde, Krzysztof Lijewski – po 4; dla RNL – Andre Schmid 9, Alexander Petersson 7, Gudjon Valur Sigurdsson 5

Czytaj więcej:
– Alex Dujshebaev: za bardzo chcieliśmy wygrać
– Poezja! Kapitalny rzut dał wygraną w Lidze Mistrzów [WIDEO]
– Z boiska do klatki. Były reprezentant Polski będzie walczył w MMA