Real Madryt wrócił na właściwe tory w lidze hiszpańskiej. Królewscy po trudnym spotkaniu z RCD Espanyol u siebie wygrali 1:0 (0:0). Jedynego gola w meczu strzelił Marco Asensio.
Real nie miał łatwego zadania, bo zespół z Barcelony od początku narzucił im trudne warunki. Drużyna Julena Lopeteguiego miała kłopoty z kreowaniem sobie klarownych sytuacji podbramkowych i do końca spotkania nie mogła czuć się bezpieczna o wynik.
Jedyną bramkę w meczu, którą zdobył Asensio, uznano dopiero po zastosowaniu systemu VAR. Początkowo sędzia spotkania gola nie uznał, po chwili jednak zmienił swą decyzję i to pozwoliło Realowi wygrać tę potyczkę.
Wcześniej złą passę przełamało Atletico, które wygrało na wyjeździe z Getafe 2:0 (1:0). Bohaterem meczu Thomas Lemar. Francuz bezpośrednio przyczynił się do zdobycia obu bramek przez swój zespół – w pierwszym po jego strzale piłka odbiła się od pleców bramkarza i wpadła do siatki, w drugim pomocnik strzelił już gola bez niczyjej pomocy.
W sobotę w Hiszpanii grały również inne drużyny. Rayo Vallecano wysoko przegrało u siebie z Deportivo Alaves 1:5 (1:2). Celta Vigo po emocjonującym spotkaniu u siebie zremisowała z Realem Valladoid 3:3 (2:1), a Eibar po trudnej potyczce zdołał pokonać Leganes 1:0 (0:0).