Za nami ostatnie mecze drugiej fazy grupowej podczas mistrzostwach świata siatkarzy. Polska i Rosja dołączyły do reprezentacji Włoch, Brazylii, USA i Serbii, które już wcześniej miały zapewniony awans do trzeciej rundy.
Grupa H: Francuzi spełnili oczekiwania, pewnie wygrywając z Argentyną 3:1 (25:16, 25:20, 26:28, 25:19). Nawet zwycięstwo za trzy punkty nie dało im jednak awansu. Na pozycję lidera grupy powrócili bowiem Polacy, którzy okazali się lepsi od Serbów i wygrali z nimi 3:0 (25:17, 25:16, 25:14). Siatkarze z Bałkanów mogli pozwolić sobie jednak na słabszą grę. Już wcześniej mieli zapewniony awans.
Grupa G: Amerykanie udowodnili klasę. Choć każdy set był zacięty, pokonali Iran 3:0 (25:23, 26:24, 26:24). W drugim meczu Kanadyjczycy godnie pożegnali się z turniejem. Po pięciosetowej, zaciętej walce zdołali ograć gospodarzy – Bułgarów 3:2 (25:19, 25:14, 21:25, 19:25, 15:10).
Grupa F: Niespodziankę sprawili Australijczycy. Po wyrównanym spotkaniu zdołali pokonać reprezentację Słowenii 3:2 (23:25, 25:20, 19:25, 25:22, 15:11). W drugim meczu również rozegrano pięć setów. Brazylia, która wcześniej zapewniła sobie awans do trzeciej fazy, przegrywała już 0:2, ale zdołała odwrócić losy meczu z Belgią.
Grupa E: Rosjanie, dzięki pewnemu zwycięstwu 3:0 (25:17, 25:19, 25:22) z najsłabszą drużyną grupy – Finlandią, przypieczętowali awans do kolejnej rundy turnieju. Kropkę nad "i" postawili również Włosi. Choć przegrali pierwszą partię meczu z Holandią, ostatecznie wygrali 3:1 (16:25, 25:20, 27:25, 25:15).
Następne