Przejdź do pełnej wersji artykułu

MŚ w siatkówce. Finał Polska – Brazylia w TVP1, TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji [TRANSMISJA]

Początek transmisji o godz. 19:35.

Pięciosetowa "wojna" dla Polaków. Biało-czerwoni znów w finale MŚ!

Przed sobotnim starciem o finał jeden z polskich środkowych bloku powiedział: – Nie boimy się Amerykanów, bo oni nas nie ugryzą. I miał rację, choć przed spotkaniem niewiele wskazywało na taki obrót spraw.

Reprezentanci Stanów Zjednoczonych zajmowali czołowe miejsca w większości klasyfikacji statystycznych. Micah Christenson, najlepszy rozgrywający Pucharu Świata 2015, prowadzi także w mundialowym zestawieniu, podobnie jak Taylor Sander wśród przyjmujących i Matthew Anderson w gronie atakujących. Polacy w tych wszystkich zestawieniach byli na dalszych pozycjach. Jednak to nie statystyki grają.

Amerykanie mieli większe wahnięcia od nas. Sander walił na początku jak z armaty, a później właściwie nie istniał. Anderson? To syndrom gwiazdy. Nader często zdarzały mu się auty, proste błędy. Presja go przerosła. Do tego mieli jeszcze w składzie słabszego Russella. Z takimi skrzydłami nie byli w stanie zrobić nam krzywdy – analizuje były selekcjoner reprezentacji Polski, Wiktor Krebok.

75-latek jednocześnie broni naszego przyjmującego, Artura Szalpuka, który nie błyszczał w tym spotkaniu tak, jak w poprzednich. – Po prostu zagrał słabszy mecz, to się zdarza. Za niego wszedł Olek Śliwka i nasza gra wyglądała już lepiej. Największym pozytywem jest to, że Vital Heynen wziął do składu młodych i daje im pograć. W następnej imprezie to zaprocentuje.

To zdanie podziela mistrz Europy z 2009 roku, Michał Ruciak. Jednocześnie zwraca uwagę na to, że Bartosz Kurek rozgrywa turniej życia.

Mieliśmy wątpliwości co do sposobu obsadzania przed Heynena roli atakującego, ale z każdym meczem w tym turnieju forma Bartka rosła – mówi przyjmujący Czarnych Radom. – Te ostatnie spotkania w jego wykonaniu zasługują na wielką pochwałę. Jeśli mamy takiego człowieka, to łatwiej gra się innym. Bartek zaprezentował się przeciwko Amerykanom wspaniale, ale Michał Kubiak też miał w końcówce super ataki i stabilne przyjęcie. Do tego doszły imponujące bloki Piotrka Nowakowskiego. Trzeba pochwalić Olka Śliwkę, jego wejście odwróciło losy meczu. Uspokoił przyjęcie, nie zepsuł ataku – dodaje.

Aaron Russel (fot. PAP/Maciej Kulczyński) Aaron Russel (fot. PAP/Maciej Kulczyński)

Bartosz Kurek (fot. PAP/Maciej Kulczyński) Bartosz Kurek (fot. PAP/Maciej Kulczyński)

Obserwujemy renesans Kurka – wtóruje Ruciakowi Krebok. – Przecież tego chłopaka przez dwa lata właściwie nie było. A teraz bez niego nie osiągnęlibyśmy takiego sukcesu. Przyznaję, kilka tygodni temu bałem się, bo myślałem, że nie podejmiemy w tym turnieju walki. A jednak podjęliśmy i rywale po kolei pękali. To co się działo na początku mistrzostw z naszym składem mogło przyprawić o palpitację serca. Na szczęście selekcjoner się opamiętał, postawił na najlepszą szóstkę i to się opłaciło. I jeszcze jedno: zrobiliśmy ogromne postępy w bloku. W ostatnich latach polski zespół przecież tak nie blokował.

Polscy siatkarze wyeliminowali już z walki o złoto zespoły numer dwa (Amerykanie) i cztery (Włosi) rankingu FIVB. Zameldowali się w finale, w którym ich rywalami będą liderzy tej klasyfikacji, czyli Brazylijczycy (zespół Vitala Heynena zajmuje trzecią lokatę). Aktualni mistrzowie olimpijscy zmierzą się w niedzielę z aktualnymi mistrzami świata. Będzie to powtórka finału mundialu z 2006 roku (wtedy Brazylia wygrała w Tokio 3:0) i z 2014 roku (biało-czerwoni triumfowali w Katowicach 3:1).

Na razie pod względem indywidualnych statystyk Brazylijczycy w Italii nie błyszczą. Ale w ostatnich dniach zdążyli wyeliminować Rosjan (choć przegrywali już 0:2), własnymi rezerwami pokonać 3:0 rezerwy USA i zdeklasować Serbów. Na lewym skrzydle nieźle radzi sobie w tej ekipie Luis Felipe Fonteles, dobrze znany z występów z ZAKSie Kędzierzyn-Koźle. Znakomite zmiany daje 39-letni rozgrywający, William Arjona, który przeżywa drugą młodość.

Z własnego doświadczenia wiem, że każdy mecz przynosi dodatkowe emocje, im bliżej końca takiego turnieju, tym sił przybywa – zapewnia Ruciak. – Choćby się grało 15-16 meczów dzień po dniu, jeśli stawka rośnie, to nikt nie powie, że jest zmęczony. W finale będą wielkie emocje, wysoki poziom adrenaliny. Jestem przekonany, że każdy z naszych zostawi serce na boisku. Spotkają się dwa zespoły, na które eksperci chyba nie liczyli. Do tej pory presja była mniejsza, zarówno na nas jak i na Brazylii. Jestem przekonany, że z takim nastawieniem jakie prezentujemy w ostatnich dniach, wygramy z Brazylijczykami – mówi były reprezentant Polski.

A trener Krebok, który prowadził polską kadrę m.in. w igrzyskach olimpijskich w Atlancie, dodaje: – Siatkarze sprawili mi wspaniały prezent. Staną na podium mistrzostw świata 30 września 2018 roku, czyli dokładnie w moje 75 urodziny!

(fot. PAP/EPA)

SZCZEGÓŁY TRANSMISJI MECZU POLSKA – BRAZYLIA:
Studio w TVP Sport: 19:35
Studio w TVP1: 21:10
Transmisja meczu: 21:15
Komentatorzy: Piotr Dębowski, Grzegorz Szymański
Prowadzący studio: Przemysław Babiarz
Goście: Grzegorz Ryś, Marcin Nowak, Witold Roman, Paweł Zagumny
Reporterzy: Aleksandra Rajewska, Filip Czyszanowski

Czytaj więcej:
Jednostronny półfinał. Brazylijczycy rozbili Serbów 3:0
Brazylijczycy pewni swego. "W finale chcemy Polaków"
"Niechciany" lider. "Kurek w formie to recepta na sukces"

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także