W środowym meczu Ligi Mistrzów Barcelona wygrała na wyjeździe z Tottenhamem 4:2 (2:0). Piłkarzy z Katalonii do zwycięstwa poprowadził strzelec dwóch goli w tym meczu – Lionel Messi. W drugim spotkaniu grupy B Inter zwyciężył PSV 2:1 (1:1).
Bohater meczu: Lionel Messi
Argentyńczyk od początku spotkania napędzał akcje swojego zespołu. Wprawdzie przez długi czas brakowało mu skuteczności, ale to dzięki jego podaniom koledzy dochodzili do dobrych sytuacji strzeleckich. Właśnie tak padł gol na 1:0. Wreszcie sam Messi znalazł drogę do bramki Hugo Llorisa i to dwukrotnie.
Jak padły bramki?
0:1 (2') – akcję Barcelony znakomitym podaniem prostopadłym rozpoczął Messi. Piłka trafiła do Jordiego Alby, który poczekał aż Hugo Lloris wyjdzie z bramki. Gdy Katalończyk to zauważył, błyskawicznie podał do Philippe Coutinho, który kopnął do pustej już bramki Tottenhamu.
0:2 (28') – piłka po groźnej sytuacji dla Barcelony została wycofana przed pole karne, tam czekał Ivan Rakitić, który pięknym strzałem z woleja pokonał Llorisa. Futbolówka, nim przekroczyła linię bramkową, odbiła się jeszcze od słupka.
1:2 (52') – na początku drugiej odsłony Tottenham szybko wrócił do gry. Erik Lamela zauważył w polu karnym Harry'ego Kane'a, a Anglik zwodem na zamach wyprowadził w pole Nelsona Semedo, po czym skutecznie kopnął na bramkę Marc-Andre ter Stegena.
1:3 (56') – koronkowa akcja Barcelony. Alba znalazł się na prawej stronie boiska, dośrodkował w pole karne, tam piłkę przepuścił Luis Suarez, ale tylko po to, aby trafiła do Messiego. A Argentyńczyk? Pewnym strzałem nie dał szans Llorisowi.
2:3 (66') – trochę szczęścia miał Tottenham, ale ostatecznie Koguty strzeliły drugiego gola. Lamela znalazł się przed polem karnym niepilnowany i szybko postanowił uderzyć na bramkę Ter Stegena. Piłka trafiła do bramki jednak dopiero po tym, jak strącił ją jeszcze obrońca Katalończyków Clement Lenglet.
2:4 (90') – Messi dokończył dzieła. Zupełnie niepilnowany w polu karnym Argentyńczyk otrzymał dobre podanie i w sytuacji sam na sam ponownie okazał się lepszy od bramkarza Tottenhamu.
W drugim spotkaniu gr. B
O tej samej porze co mecz Tottenhamu z Barceloną rozegrano potyczkę PSV Eindhoven z Interem Mediolan. Za faworytów uznawano zespół gości, Włosi przez długi czas mieli jednak problemy z obroną holenderskiego zespołu.
To gospodarze strzelili pierwsi. W 27. minucie podanie od Hirvinga Lozano wykorzystał Pablo Rosario. Inter wyrównał jeszcze przed przerwą, kiedy do siatki Jeroena Zoeta trafił Radja Nainggolan. A zwycięską bramkę dla Włochów w drugiej połowie zdobył Mauro Icardi, który wykorzystał fatalny błąd defensywy PSV.
Sytuacja w grupie
Po dwóch kolejkach na prowadzeniu grupy B utrzymuje się FC Barcelona, na drugim miejscu z kolei jest Inter – oba kluby zaliczyły dwie wygrane. Znacznie gorzej prezentuje się sytuacja Tottenhamu i PSV, które z kolei przegrały oba swoje mecze.