| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce w czwartej kolejce Ligi Mistrzów będą zdecydowanymi faworytami spotkania z IFK Kristianstad. Jednak bramkarz kielczan Filip Ivić przestrzega przed lekceważeniem rywali. – Nie możemy sugerować się ich ostatnimi wynikami, to nieobliczalna drużyna – powiedział.
Podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa po trzech kolejkach Ligi Mistrzów mają na koncie cztery punkty. Po inauguracyjnej porażce z Telekomem Veszprem, mistrzowie Polski pokonali Rhein-Neckar Loewen i tydzień temu na wyjeździe obrońcę trofeum francuskie Montpellier. Mimo licznych kontuzji na początku rozgrywek i dużych zmian w składzie w porównaniu do poprzedniego sezonu, kielczanie z każdym meczem grają coraz lepiej i zbierają pochwały za swoją postawę na parkiecie.
– Kiedy jest tyle kontuzji, to musimy dawać z siebie znacznie więcej. Te pierwsze spotkania w naszym wykonaniu były naprawdę dobre. Czekamy teraz na powrót kontuzjowanych kolegów. Każdy kolejny zawodnik, który wróci po urazie będzie dla nas wzmocnieniem. Teraz może być już tylko lepiej – powiedział kołowy VIVE Julen Aginagalde.
W sobotę kielczanie będą mieli doskonałą okazję na powiększenie dorobku punktowego, bowiem drużyna z Kristianstad, z trzema porażkami na koncie, zamyka tabelę grupy A. Mistrz Szwecji w ostatnim meczu przegrał we własnej hali z hiszpańską Barceloną aż 19 bramkami (25:44).
– Mecz meczowi nierówny. Oni naprawdę mają dobrych zawodników. Fakt, że przegrali bardzo wysoko, może ich tylko dodatkowo zmobilizować. Będą zapewne chcieli się pokazać z jak najlepszej strony. Musimy dokładnie przeanalizować ich grę i poznać ich słabsze strony – dodał reprezentant Hiszpanii.
– Nie możemy patrzeć na ich ostatnie wyniki. Z Barceloną i Vardarem Skopje przegrali bardzo wyraźnie, ale to nie może nas uśpić. To jest sport, każdy może wygrać z każdym. W Lidze Mistrzów nie ma słabych drużyn – zaznaczył Ivić, który wskazał główne atuty rywala.
– Grają bardzo szybką piłkę ręczną, ich silną stroną są szybkie kontrataki, są w tym szalenie niebezpieczni. To młody, nieobliczalny zespół. Musimy twardo zagrać w obronie i nie możemy sobie pozwolić nawet na chwilę dekoncentracji – dodał chorwacki bramkarz, który w dotychczasowych meczach Ligi Mistrzów spędził znacznie mniej minut na parkiecie niż Vladimir Cupara. Serb był jednym z głównych bohaterów spotkania w Montpellier.
W kadrze na mecz z IFK Kristianstad znalazł się już wracający po kontuzji Marko Mamić. Na parkiecie Hali Legionów zobaczymy także narzekających ostatnio na drobne urazy Blaza Janca i Lukę Cindrica.
Sobotnie spotkanie mistrzów Polski i Szwecji rozpocznie się w Kielcach o godz. 16.
30 - 31
Paris Saint-Germain HB
26 - 35
Paris Saint-Germain HB
32 - 33
Fuechse Berlin
32 - 37
Dinamo Bukareszt
29 - 29
Aalborg Haandbold
31 - 24
OTP Bank-Pick Szeged
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged