| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Europejska Federacja Piłki Ręcznej po raz drugi nałożyła na PGE VIVE Kielce karę finansową w związku z zakryciem na strojach logotypu Nord Stream 2, oficjalnego sponsora rozgrywek Ligi Mistrzów. Podobne kroki na dniach mogą zostać wyciągnięte wobec Orlen Wisły Płock. Konflikt między federacją i klubami oraz ich sponsorami trwa w najlepsze.
Polityka w sporcie
Sprawa zaczęła się niemal miesiąc temu, gdy VIVE i Wisła w inauguracyjnych meczach Ligi Mistrzów zdecydowały się zakryć na koszulkach logotyp sponsora rozgrywek, Nord Stream 2. Kluby chciały w ten sposób pozostać lojalne z działającymi w tej samej branży własnymi sponsorami – PGE SA i PKN Orlen.
O dostrzeżenie w tym sporze macek polityki nie trudno. Nord Stream 2 zarządza budową magistrali gazowej łączącej Rosję i Niemcy na dnie Morza Bałtyckiego. Projektowi głośno sprzeciwiają się m.in. Polska i USA, bowiem zagraża on bezpieczeństwu energetycznemu Europy Środkowo-Wschodniej. Dla państwowych spółek, takich jak PGE SA i PKN Orlen, to też zagrożenie biznesowe.
Nic więc dziwnego, że decyzja VIVE i Wisły spotkała się z aprobatą obu spółek, jak i szefostwa rozgrywek Superligi oraz Związku Piłki Ręcznej w Polsce, których głównym sponsorem jest... inna spółka sektora energetycznego, PGNiG. 21 września władze EHF ukarały jednak kluby grzywnami.
Kompromis... na chwilę
PGE SA i PKN Orlen niemal natychmiast podjęły decyzję o wsparciu obu klubów. – Mamy taki cel, by klub nie doznał szkody finansowej w związku z zakryciem logo i w związku z dodatkowymi kosztami strojów – mówił w rozmowie ze SPORT.TVP.PL rzecznik PGE SA Maciej Szczepaniuk.
Spór miał mieć swój finał: spółki zobligowały się pokryć kary, a EHF przystał, by VIVE i Wisła występowały w rozgrywkach w strojach bez logotypu Nord Stream 2. Z ich koszulek zniknąć miały również reklamy PGE SA i PKN Orlen. Te dwie zastąpiły kolejno Lumi i Verva – produkty obu spółek – a w miejsce Nord Stream 2 pojawiło się logo fundacji PLAN International.
Jednocześnie reklamy Nord Stream 2 pozostały obecne w trakcie meczów w halach: na okalających boisko bandach, banerach oraz plakatach. Jak mówił wówczas Szczepaniuk – umowa miała obowiązywać w każdym meczu, do końca sezonu.
EHF zmienia zdanie
Od tego czasu obie drużyny rozegrały w Lidze Mistrzów po trzy mecze. W każdym z nich wystąpiły w nowych strojach, przygotowanych już po porozumieniu zawartym z EHF. W miniony wtorek federacja... wznowiła jednak postępowanie, twierdząc, że umowa dotyczyła wyłącznie meczów w Polsce. W tych wyjazdowych na strojach VIVE i Wisły logo Nord Stream 2 ma być widoczne.
Polskie kluby sprzeciwiły się tej decyzji. W czwartek głos zabrało szefostwo VIVE, podkreślając że klub działa w zgodzie z regulaminem rozgrywek: EHF miał czas, aby poinformować kluby o nowym sponsorze do 15 sierpnia, a umowę z Nord Stream 2 podpisał dopiero we wrześniu. EHF stwierdził zaś, że kluby uległy presji sponsorów i działają na szkodę rozgrywek.
Wznowione postępowanie miało identyczny finał jak poprzednie: w piątek EHF poinformował, że nałożył na VIVE kolejną karę finansową. Postanowienie dotyczyło wyjazdowego meczu 3. kolejki z Montpellier HB.
Jak wysoka jest grzywna? Tego oficjalnie nie wiadomo. EHF nie uwzględnił takiej informacji w oświadczeniu, a VIVE odmawia komentarza. Poprzednio mówiono o 12,5 tys. euro. Teraz może być podobnie, choć niewykluczone, że kara jest wyższa.
Co dalej?
Konflikt trwa w najlepsze i trudno spodziewać się jego rychłego finału. EHF podkreśla, że będzie bronił interesów Nord Stream 2 i nie ulegnie presji jaką na kluby nakładają ich sponsorzy. VIVE i Wisła – co logiczne – zamierzają zaś trzymać stronę PGE SA i PKN Orlen.
Wisła w minioną sobotę poszła zresztą drogą VIVE i wyjazdowym spotkaniu 4. kolejki z hiszpańskim ABANCA Ademar Leon zagrała w strojach z logotypami Vervy i PLAY International. W Płocku na dniach spodziewać mogą się więc kolejnego postępowania i kary finansowej, choć z drugiej strony za podobne działanie w 2. kolejce (wyjazd do norweskiego Elverum) Wisła kary... nie otrzymała.
EHF zaproponował obu klubom oraz ich sponsorom spotkanie z przedstawicielami działu marketingu federacji. Miało by do niego dojść 16 października w siedzibie EHF w Wiedniu.
Zanim jednak tak się stanie, Wisła zagra jeszcze jeden mecz na wyjeździe – w niedzielę 14 października zmierzy się z Dinamem w Bukareszcie. Nieoficjalnie, również i tam na jej strojach zabraknie logotypu Nord Stream 2.