| Inne

Andżelika Wójcik: na igrzyskach bardziej cieszyłabym się ze srebra niż złota

Andżelika Wójcik podczas zawodów (fot. Getty Images)
Andżelika Wójcik podczas zawodów (fot. Getty Images)
Dawid Brilowski

Andżelika Wójcik to jedna z najzdolniejszych łyżwiarek szybkich młodego pokolenia. Choć dopiero wkracza do seniorskiej kadry, nie boi się otwarcie mówić o starcie w igrzyskach. Poza rywalizacją z konkurentkami lubi również walkę... ze sobą i czasami czwarte miejsce ceni bardziej, niż złoto.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Dawid Brilowski: – Bardzo rzadko udzielasz wywiadów.
Andżelika Wójcik:
– Moim priorytetem nie jest świat medialny. Bycie w nim nie daje mi poczucia szczęścia i spełnienia.

– Czemu?
– Kariera w mediach nie leży w kręgu moich zainteresowań, nie mam parcia na szkło, a najwięcej radości daje mi trenowanie.

– Mimo to masz swoją stronę w holenderskiej wikipedii. Wiedziałaś?
– Nie wiedziałam. Prawdopodobnie mam ją przez to, że kiedyś udzielałam wywiadu, gdy uczestniczyłam w zawodach w Deventer, w Holandii. Wypowiadałam się na temat warunków lodowych. Tamtejsza pół-hala jest dość specyficzna. Osłona jest w postaci budynku, z częściowym dachem

– W Polsce też musiałaś radzić sobie z różnymi warunkami. Przygodę zaczynałaś zanim wybudowano halę.
– Tak. Hala powstała rok temu. Myślę, że to duże udogodnienie dla zawodników i trenerów. Możemy trenować na swoim podwórku.

– Jednak najprzyjemniej jeździ się za oceanem – wszyscy tak mówią. Czym się różni tamtejszy lód?
– Na to pytanie mogliby odpowiedzieć ci, którzy są odpowiedzialni za czyszczenie toru i przygotowanie go do zawodów. Jest w tym coś specyficznego i cieszę się, że w poprzednim sezonie miałam po raz pierwszy okazję wystartować w Salt Lake City. Mogłam doświadczyć, jak to jest ścigać się na jednym z najszybszych torów świata. Byłam bardzo zadowolona – poprawiłam "życiówki", co jeszcze bardziej zmobilizowało mnie do ciężkiej pracy.

– Zanim zawędrowałaś za ocean, jeździłaś przez lata w kraju. Zaczynałaś w wieku 11 lat. Jak trafiłaś na tor?
– Mój ojciec zabierał mnie na łyżwy w Lubinie. Szybko okazało się, że to przynosi mi dużo radości. Gdy poszłam do szkoły podstawowej było wiadomo jaki profil wybiorę, choć drugą opcją była klasa o profilu lekkoatletycznym. Po zakończeniu nauki w gimnazjum przeniosłam się do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Tam dostałam się do kadry. Teraz kontynuuję naukę na Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, a przygotowuję się w kadrze narodowej sprinterów.

– Lubin nie jest miastem, które od razu kojarzy się ze sportami zimowymi. A sporo was w kadrze…
– Ja, Natalia Czerwonka i Kaja Ziomek. Tu zaczynałyśmy i tu się wychowałyśmy. Dziś trenujemy razem pod opieką tych samych trenerów.

Andżelika Wójcik (fot. Getty Images)
Andżelika Wójcik (fot. Getty Images)

– W Lubinie mają wiele dyscyplin na wysokim poziomie. Czym przekonują łyżwy?
– W moim przypadku zamiłowanie do jazdy na łyżwach zmieniło się w pasję. W Lubinie mamy tor 250-metrowy, który wystarcza tylko do pewnego etapu, ponieważ jazda po nim jest dość specyficzna i mało komfortowa dla szybszych i starszych. Tym przyjemniejsze były wyjazdy na zawody do innych miast, w których były tory o standardowym metrażu.

– A Ty rozwijasz się bardzo szybko…
– Rozwijam się w równomiernym tempie. Co roku poprawiam "życiówki", nie mam przestojów. Lubię tę stałość. Lubię planować, marzyć. Wytrwałość i upór pchają mnie do ciągłego poprawiania wyników.

– Jak wygląda to planowanie? Zakładasz konkretne lokaty lub czasy na każdy kolejny sezon?
– Teraz z nowymi trenerami grupy sprinterów – Tuomasem Nieminenem i Arkiem Skonecznym – ustalamy priorytety na następny sezon. Są to plany czasowe, ale chcemy też poprawić technikę, siłę i szybkość. Marzeniem jest osiągnięcie jak najwyższych lokat w zawodach wysokiej rangi, ale też czerpanie przyjemności ze ścigania się.

– Ustalacie pewnie też, która impreza jest "docelową". Co było takim startem dla ciebie w ubiegłym sezonie?
– Może to trochę ekstrawaganckie, ale marzyłam o igrzyskach olimpijskich. Cóż, nie udało się, ale nie chciałabym jechać na igrzyska tylko po to, żeby zajmować ostatnie miejsca. Chciałabym być na bardzo wysokiej pozycji, a nawet medalistką.

– Start w igrzyskach był dość szaloną myślą, bo sezon olimpijski jest bardzo wyczerpujący, a ty dopiero wkraczasz w świat seniorski.
– W imprezach seniorskich biorę udział dopiero od dwóch sezonów. Możliwość uczestniczenia w igrzyskach olimpijskich byłaby mimo wszystko czymś szokującym – być może dezorientującym, ale byłaby też szansą na nauczenie się czegoś nowego.

– Czym różnią się zawody seniorskie od juniorskich?
– Na pewno wyniki są lepsze, ale inna jest też publiczność. Na zawody seniorskie przychodzi zdecydowanie więcej kibiców. Myślę, że przez cztery lata nauczę się radzenia sobie z presją jaką może wywoływać liczna widownia, aczkolwiek uważam, że już dobrze sobie z nią radzę.

– Patrzysz na to, co prezentują rywalki czy podchodzisz do zawodów bez kompleksów?
– Chcę po prostu jak najlepiej wykonać zadanie. Czuję się bezpiecznie na pozycji drugiej lub trzeciej sprinterki w naszej reprezentacji. Dopiero jak przyjdą wyniki i będę pięła się, to pewnie przyjdzie presja związana z zajmowaniem jak najwyższych miejsc.

Andżelika Wójcik (fot. Getty Images)
Andżelika Wójcik (fot. Getty Images)

– Nie ma znaczenia, czy obok Ciebie startuje dużo słabsza czy dużo lepsza?
– Najwięcej daje start z zawodniczką, która jest równa poziomem bądź nieco lepsza. W zawodach młodzieżowców lub w akademickich mistrzostwach świata zdarzało mi się częściej startować ze słabszymi. Wolę, gdy rywalka jest minimalnie lepsza. Choć skupiam się na tym, jak ja jadę, a nie jak jedzie ta obok, to jednak mniejszy odstęp od konkurentki bardziej motywuje, by walczyć o kreskę finiszową.

– Skoro wspomniałaś o Akademickich Mistrzostwach Świata – jechałaś tam z chęcią walki o medale?
– To impreza, w której reprezentowałam uczelnię. Zależało mi, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Gdy zobaczyłam listy startowe, to uznałam, że mam spore szanse na podium. Stanęłam na nim trzykrotnie. Sięgnęłam po medale na 1000 metrów i w biegu masowym. Bardzo cieszy mnie także srebro w drużynie sprinterskiej. Pomimo, że był to najdłuższy sezon w karierze, zdołałam znaleźć w sobie siłę, żeby się dobrze zaprezentować. Myślę, że starty w Salt Lake City "otworzyły" mi głowę na dobrą jazdę. Stwierdziłam, że nawet na słabszych torach europejskich jestem w stanie być na wysokich pozycjach.

– Jak oceniasz starty w Mińsku?
– Magda Czyszczoń, z którą mieszkałam w pokoju podczas AMŚ, wróciła do Polski jako złota dziewczyna. Ja świeciłam bardziej na srebrno, a nie na złoto.

– Niektórym srebro podoba się bardziej, niż złoto.
– Mnie też! Na co dzień zakładam częściej srebrne ozdoby. Srebro gasi i równoważy kolor skóry. Jeśli zdobyłabym medal w igrzyskach, to bardziej cieszyłabym się ze srebra niż ze złota, bo będzie mi pasował do urody (śmiech).

– A zmęczenie? W marcu było już duże? Sezon był wyjątkowo długi…
– Tak, ale rozplanowałam go dobrze. Skupiłam się na tym, aby w każdych zawodach, na których mi zależało wypaść jak najlepiej.

– Następny sezon będzie inny. Nie tylko ze względu na kalendarz, ale będzie też sporo zmian w reprezentacji – między innymi w drużynie sprinterskiej. Widzisz się w składzie?
– Jestem objęta systemem przygotowań do igrzysk olimpijskich. Następne lata będą prawdopodobnie najważniejsze. Na pewno chcę walczyć o status najlepszej sprinterki w Polsce. Jeszcze w poprzednim sezonie startowałam na dłuższych dystansach. Teraz pragnę przygotowywać się "pod" sprint.

Rywalizacja drużynowa (fot. Getty Images)
Rywalizacja drużynowa (fot. Getty Images)

– Dlaczego porzuciłaś pozostałe dystanse?
– Chcę się skupić na jednym i być najlepsza. Ważna była też zmiana trenera. Wcześniej przygotowywał mnie trener Wiesław Kmiecik. Trenowanie z nim przynosiło małe efekty w sprincie, a ja chciałam iść w tym kierunku. Na razie wszystko wskazuje na to, że decyzja była dobra, bo poziom wzrasta.

– Jak przebiegają przygotowania?
– Teraz, na przełomie września i października, szlifowaliśmy formę w Inzell. Tutaj mieliśmy też pierwsze starty. Mam nadzieję, że to zaowocuje, a dobre występy będę miała już w mistrzostwach Polski pod koniec października.

– Jaki czas lub miejsce na mistrzostwach Polski?
– Chcę stanąć na podium w sprincie.

– A w dalszej części sezonu?
– Chcę uczestniczyć w imprezach seniorskich i małymi kroczkami robić postępy. Będę składać puzzle w obraz sukcesu. Wiem, że mam cztery lata do igrzysk. To jest mój cel i marzenie. Na razie udział w Pucharach Świata i mistrzostwach świata może być rozwijający.

– A poza łyżwami? Czym się zajmujesz?
– Lubię modę i grę na gitarze, ale tak naprawdę lubię... poznawać siebie. Od pewnego czasu interesuję się literaturą humanistyczną i socjologiczną. Najwięcej frajdy daje mi odkrywanie siebie, zgłębianie osobowości.

– W jaki sposób można poznać siebie?
– Pozwalając sobie na bycie sobą.

– Co robisz po powrocie z treningu?
– Jestem sobą, gdy żyję w zgodzie z przekonaniami. Zapisuję sobie to, co podobało mi się na treningu. Lubię mieć stałą kontrolę nad tym, co robię i nad tym czy trening wniósł coś nowego. Lubię trenować ze świeżą głową. Tak, aby z każdym treningiem mieć nowe poglądy na to co i jak robię.

– Obserwujesz postępy dokładnie z treningu na trening?
– Tak. Zawieszam sobie poprzeczkę wysoko. Czasem się zawodzę, ale lubię to. Samokontrola daje mi stabilność. Dzięki temu kiedyś osiągnę sukces, bo jak coś sobie postanowię, to tak robię. Bezwarunkowo.

– To system samokontroli czy samorywalizacji?
– Rywalizacji ze słabościami także. Właśnie dlatego lubię łyżwiarstwo szybkie – to sport, który łączy wiele dziedzin, a w każdej można się rozwijać.. Wiele razy byłam spełniona i po prostu czułam radość, że mogłam przełamywać słabości. Były też chwile smutku i zwątpienia, gdy nie umiałam zmienić niektórych rzeczy. Te skrajności trzymają mnie przy sporcie, bo po burzy zawsze wychodzi słońce.

Na podium PŚ neoseniorów: Andżelika Wójcik (z lewej) oraz Kaja Ziomek (w środku) (fot. Getty Images)
Na podium PŚ neoseniorów: Andżelika Wójcik (z lewej) oraz Kaja Ziomek (w środku) (fot. Getty Images)

– Kiedy ostatnio czułaś się w 100 procentach spełniona?
– Po finałach Pucharu Świata Młodzieżowców w Salt Lake City. Wtedy potrafiłam w sposób naturalny pozwolić uzewnętrznić się mojej radości z tego, co robiłam. Wtedy łyżwiarstwo stało się dla mnie czystą sztuką.

– W Salt Lake City zdobywałaś też medale. To dodatek do tego co robisz, czy są one ważne?
– Te medale były nagrodą. Ale nie ukrywam, że większą frajdą jest dla mnie dążenie do celu, niż jego osiągniecie. Fajnie, że mam ten medal, ale żeby się z niego cieszyć, to stojąc na podium muszę cofnąć się myślami i uświadomić sobie, jak dużo pracy musiałam wykonać i że dzięki niej udało mi się osiągnąć cel.

– Wolałabyś wygrać po kiepskim biegu, czy zająć czwarte miejsce po bardzo dobrym?
– To drugie. Zajęcie gorszej lokaty ze świadomością, że można powtórzyć tak dobry bieg dałoby mi pewność, że mogę osiągnąć niesamowity wynik następnym razem, dzięki bezbłędnej jeździe. Nie patrzę na innych, tylko na siebie. Dziś chcę być lepsza od siebie z wczoraj.

– Co studiujesz?
– Zarządzanie turystyką, hotelarstwem i gastronomią na AWF-ie w Katowicach.

– Po wypowiedziach pasowałaby mi filozofia. Dlaczego turystyka?
– Bo lubię podróżować. Mogę poznawać wiele miejsc i kultur na świecie. Mam plany podróży, najlepiej backpack'erskie, w trakcie których mogłabym przebywać dużo w naturze.

– Gdzie chciałabyś najbardziej pojechać?
– Interesuje mnie Bliski Wschód, a szczególnie jego peryferia. Chciałabym zobaczyć, jak żyją ludzie w wioskach – wolni od komputerów, elektroniki i współczesnego świata. Myślę, że to te miejsca, w których człowiek tak naprawdę odpoczywa.

– A nie jakieś duże miasto? Karnawał w Rio?
– Nie przepadam za dużymi miastami. Dużo tam stresu, pośpiechu i mało przestrzeni i czystego powietrza. Lepsze wakacje spędziłabym na surwiwalu, niż w super hotelu. Wolę peryferia, niż zurbanizowane miejsca.

– Ale cały świat podąża teraz w stronę urbanizacji, aglomeracji…
– A ja idę na przekór. Lubię robić wiele rzeczy w klasyczny sposób. Czuję się trochę outsiderką.

– A z miejsc, w których byłaś? Które było najciekawsze?
– Jest wiele takich, a będzie na pewno jeszcze więcej. Fascynująca jest każda podróż, a najlepszą podróżą jest moje życie.

ANDŻELIKA WÓJCIK (ur. 8 listopada 1996) – polska łyżwiarka szybka, która wchodzi do seniorskiej kadry. W ubiegłym sezonie zdobywała medale Pucharu Świata neoseniorów oraz Akademickich Mistrzostw Świata.

Tristan Loy odmieni kadrę polskich panczenistów?
Fot. Getty
Tristan Loy odmieni kadrę polskich panczenistów?

Zobacz też
Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"
fot. Gettyimages
polecamy

Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"

| Inne 
20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!
(fot. TVP1)

20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!

| Skoki narciarskie 
Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy
Polscy skoczkowie podczas dnia medialnego (fot. Justyna Skubis/ TVP Sport)

Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy

| Inne 
Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy
MŚ Planica 2023: program i terminarz w czwartek 23.03.2023

Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy

| Inne 
MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach
MŚ Planica 2023: terminarz w środę 22.02. O której godzinie starty Polaków?

MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach

| Inne 
Najnowsze
Puścił do skoku pijanego Ahonena. Teraz rozlicza konkurs cudów
polecamy
Puścił do skoku pijanego Ahonena. Teraz rozlicza konkurs cudów
foto1
Michał Chmielewski
| Skoki narciarskie 
Janne Ahonen (fot. Getty Images)
Żyła kończy sezon. "Miałem trochę radości"
Piotr Żyła (fot. Getty)
nowe
Żyła kończy sezon. "Miałem trochę radości"
| Skoki narciarskie 
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! [WIDEO]
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! Bramkarz się zapomniał...[WIDEO]
nowe
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
"Lewy" z kolejną bramką? Kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP?
"Lewy" z kolejną bramką? Sprawdź, kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP (fot. Getty)
"Lewy" z kolejną bramką? Kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP?
| Piłka nożna / Hiszpania 
Mecz na szczycie Betclic 2 Ligi. Oglądaj!
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga, 24. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.03.2025)
trwa
Mecz na szczycie Betclic 2 Ligi. Oglądaj!
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Kadrowicz może przejść do historii. Żaden Polak tego nie zrobił
Igor Milicić junior powalczy o mistrzostwo NCAA (fot. Getty).
Kadrowicz może przejść do historii. Żaden Polak tego nie zrobił
| Koszykówka 
Rewelacyjny wynik w lidze. Kolejne zwycięstwo
Winnipeg Jets wygrali 50. mecz w NHL (fot. Getty).
Rewelacyjny wynik w lidze. Kolejne zwycięstwo
| Hokej 
Do góry