Przejdź do pełnej wersji artykułu

Michniewicz po losowaniu: nie zawsze faworyt wygrywa

Szymon Żurkowski (L) i Czesław Michniewicz (fot. Getty) Szymon Żurkowski (L) i Czesław Michniewicz (fot. Getty)

Spływają pierwsze reakcje po losowaniu par barażowych eliminacji Euro U21. Polska trafiła na Portugalię. – Wydaje się, że to najsilniejszy z zespołów, które wezmą udział w barażach – przyznał selekcjoner Czesław Michniewicz.

MŚ U20: losowanie finałowego turnieju w lutym w Gdyni

Biało-czerwoni mogli jeszcze trafić na Grecję albo Austrię. I choć ze wszystkich tych drużyn mieli najwięcej punktów zgromadzonych w grupie, to los nie okazał się dla nich łaskawy. Trafili najgorzej jak mogli. Zespół Rui Jorge'a w eliminacjach strzelił aż 33 gole (choć z tego 16 w dwumeczu z Liechtensteinem), a grają w nim m.in. Diogo Dalot z Manchesteru United i Diogo Jota, gwiazda Wolverhampton. Najlepszym strzelcem Portugalii w kwalifikacjach był natomiast Diogo Goncalves z Nottingham Forest (siedem trafień).

Przyślą posiłki?

W razie potrzeby portugalską "młodzieżówkę" mogą jeszcze wzmocnić Ruben Dias, Ruben Neves, Renato Sanches czy Goncalo Guedes powoływani ostatnio do pierwszej kadry. Baraże zostaną jednak rozegrane w tym samym terminie (między 12 i 20 listopada), co ostatni mecz pierwszej kadry Portugalii z Polską. Piłkarze Fernando Santosa nie mogą być jeszcze pewni awansu do turnieju finałowego, więc prawdopodobnie będzie chciał skorzystać m.in. z Nevesa.

Nie mieliśmy wcześniej preferowanego rywala. Wiedzieliśmy, że z każdym przeciwnikiem przyjdzie rozegrać trudny dwumecz. Byliśmy przygotowani na granie z każdym – zapewnił Czesław Michniewicz cytowany przez serwis ŁączyNasPiłka.pl.

To wszystko i tak zweryfikuje boisko, więc spokojnie przygotujemy się do meczów jak najlepiej. Postaramy się zebrać jak najwięcej informacji na temat przeciwnika, zastanowimy się nad taktyką. Przystąpimy do tego meczu z wiarą, że to jest sport, piłka i nie zawsze faworyt wygrywa. Sprawa awansu jest otwarta – dodał selekcjoner.

Jak widać na powyższej ankiecie, kibice niespecjalnie wierzą w drużynę Michniewicza. Wiary nie traci za to jej bramkarz Kamil Grabara. Zawodnik Liverpoolu przypadkowo wytypował Portugalię jeszcze przed losowaniem, dlatego potem napisał: "To nie przypadek". Jak zawsze pewny siebie Grabara zaapelował do kibiców o optymizm i zapewnił, że wraz z kolegami "idą po swoje". Oby tak było.

Źródło: Sport.tvp.pl/Laczynaspilka.pl/Twitter.com
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także