Gdybyśmy mieli przeprowadzić głosowanie na najlepszą i najefektowniej grającą drużynę początku sezonu w Europie, wielu kibiców i ekspertów wskazałoby zapewne na Borussię Dortmund. Już bilans w Bundeslidze – bez porażki w ośmiu meczach, pierwsze miejsce w tabeli, aż 27 strzelonych goli – robi wrażenie. Jednak ogranie 4:0 Atletico Madryt to już sztuka, obok której trudno przejść obojętnie. Architektem tych sukcesów jest trener Lucien Favre. Gdy przyjrzymy się jego profilowi, te liczby oraz sposób gry przestają dziwić.