| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Żeby przylecieć do Polski i wystąpić w środowym meczu eliminacji mistrzostw Europy 2020, większość zawodników reprezentacji Kosowa musiała wziąć w pracy urlopy. Piłka ręczna to tam sport amatorski. – Z gry żyje u nas dwóch zawodników. Reszta łączy treningi z pracą – wyjaśnia trener Taip Ramadani. W jego zespole znajdziemy kelnera, dziennikarza, pracowników biurowych i fizycznych. On na co dzień szuka graczy z kosowskimi korzeniami i próbuje namówić ich do gry w drużynie.
W taki sposób do kosowskiej reprezentacji trafił choćby Endrit Abdullahi, który w styczniu podczas turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata rzucił Polakom sześć goli. W Ostrowcu Świętokrzyskim nie zagrał jednak przez kontuzję. Urazy wykluczyły jeszcze pięciu innych graczy.
Kontuzja któregokolwiek z zawodników to dla Ramadaniego fatalne wieści. W Kosowie funkcjonuje zaledwie 18 klubów piłki ręcznej. To daje około 300 graczy. Dodatkowo środowy mecz pokrył się w czasie ze spotkaniami kadr U-20 i U-18, z których 46-latek powoływał już zawodników na poprzednie zgrupowania.
– Dla tak małego kraju jak my, to sytuacja bez wyjścia. Dlatego przepraszam polskich kibiców, że nie zapewniliśmy im emocjonującego spotkania. Nie pokazaliśmy tego, na co nas stać. Nie chcę nic odbierać Polakom, bo zagrali świetny taktycznie mecz i doskonale wykorzystali nasze problemy. My, by rzucić te 13 bramek, musieliśmy się bardzo napracować – dodawał.
Jego zespół był skazany na klęskę i poległ 13:37. 10 miesięcy temu, podczas styczniowego turnieju w Portugalii, przez 40 minut toczył jednak z biało-czerwonymi wyrównany bój. W środę zaczął od wyniku 1:10.
– W styczniu, w końcówce spotkania, górę wzięło wasze doświadczenie i dlatego wygraliście. Teraz jednak był to całkiem inny mecz. Jasne, wiem, że jesteście w trakcie wymiany pokoleniowej i straciliście wiele gwiazd, ale wciąż macie ludzi, którzy mogą grać w kadrze. U nas nie ma takich możliwości. W środę na rozegraniu wystąpił kołowy i skrzydłowi. Nie mamy głębi składu czy choćby rezerw – tłumaczył.
To realia piłki ręcznej w Kosowie. Ramadani napotyka problemy na każdym kroku. – Nasza kadra to tak naprawdę to, co zastaliśmy tutaj po powstaniu kraju. Brakuje nam odpowiedniej infrastruktury, która jest całkowicie przestarzała. Z takim zapleczem nie można walczyć nawet z europejskimi średniakami – opowiada.
Brak odpowiednich warunków to nie jedyny problem. Kolejnym jest brak funduszy, który zmusza zawodników do łączenia gry z regularną pracą.
– Pieniądze, które dostają za grę w klubach są tak małe, że nie byliby w stanie wyżyć. Dlatego pracują. Rano idą do pracy. Mamy w zespole kelnera, dziennikarza czy pracowników biurowych. Są też ci pracujący fizycznie. Wykonują ciężkie zawody, a wieczorem przychodzą na trening reprezentacji – zmęczeni i nieskoncentrowani na zajęciach. Przez to nie są też tak silni fizycznie. Widziałeś jak bardzo odstawaliśmy na boisku... – żalił się.
W jego drużynie jest tylko dwóch zawodowców. Obaj występują za granicą i obaj... po raz pierwszy w życiu przyjechali do Kosowa właśnie na zgrupowanie kadry.
To też norma: w zespole nie brakuje zawodników, którzy urodzili się i wychowali w Niemczech czy Szwecji. Sam Ramadani większość życia spędził w Australii. Tam w latach 70. wyemigrowali jego rodzice. Taip z reprezentacją Kangurów grał później m.in. na igrzyskach w rodzinnym Sydney.
Szans na rozwój i dogonienie europejskich średniaków Ramadani upatruje w młodzieży. – Marzę, by ci gracze z reprezentacji U-20 i U-18 wyjechali wkrótce do europejskich drużyn. Już teraz kluby m.in. z Chorwacji pytają o nich – opowiada.
– Jedna z tych drużyn niedawno pokonała Słowację. Dla nas to wielki wynik. Moim zdaniem ci chłopcy mają niemały talent, ale muszą jak najwięcej grać z silnymi rywalami, bo tylko w ten sposób podniosą swój poziom i wychodząc na mecz z takim rywalem jak Polska nie będą przestraszeni – stwierdził.
– Mam nadzieję, że w czerwcu będą w stanie zagrać w rewanżu z Polakami. Jeśli tylko nie będziemy mieli kontuzji, to wierzę, że w domu przy wsparciu kibiców przyciśniemy was i może nawet pokusimy się o zwycięstwo – zakończył.
W niedzielę jego zespół podejmie w Prisztinie Niemców. Polacy w tym czasie zagrają w Tel Awiwie z Izraelem. Początek spotkania o godz. 18:45. Transmisja meczu w TVP Sport, na SPORT.TVP.PL i w aplikacji.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.