Problemy Barcelony przed El Clasico. Kto zastąpi Leo Messiego?

Florentino Perez chciał zwolnić trenera już we wtorek. Powstrzymał go dyrektor
Najbardziej oczywistym rozwiązaniem wydaje się obdarzenie większym zaufaniem Ousmane Dembele. Francuz w tym sezonie prezentuje się już znacznie lepiej i w 11 dotychczasowych meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił łącznie pięć goli. 21-latek wydaje się być znacznie bardziej skoncentrowany na boisku, nie popełnia już tak prostych błędów i staje się efektywnym zawodnikiem.

Inne z rozwiązań stanowi Rafinha. Brazylijski pomocnik jest co prawda tylko dżokerem, ale ma za sobą choćby udany mecz w Lidze Mistrzów z Interem Mediolan, gdy strzelił gola. Pokazał również, że dzięki wszechstronności potrafi odnaleźć się niezależnie od pozycji boiskowej.

Najmniejsze szanse z tej trójki wydaje się mieć pozyskany latem z Girondins Bordeaux Malcom. 21-letni skrzydłowy kosztował Blaugranę aż 41 milionów euro, ale jak do tej pory spędził na boisku... 25 minut. Valverde zupełnie mu nie ufa i wątpliwe, by zdecydował się postawić na niego w tak ważnym meczu.

Oczywiste jest, że żaden z zastępców Messiego nie da drużynie takiej jakości, dlatego szkoleniowiec zespołu stoi przed podjęciem niezwykle wymagającej decyzji. Zwłaszcza, że każdy z kandydatów jest inny i może dać zespołowi inne wartości.