W sobotę remis Leicester City z West Hamem United 1:1 (0:1) zszedł na dalszy plan. Po meczu dotarły szokujące wieści. Przed stadionem doszło do katastrofy. Helikopter właściciela klubu Vichaia Srivaddhanaprabhy rozbił się dwieście metrów od obiektu. O całym zdarzeniu opowiedzieli kibice angielskiej drużyny.