Fnatic kontra Invictus Gaming w finale Worlds 2018; Jankos odpada
Turniej EPICENTER w Moskwie trwał od 22 do 28 października. Rozpoczął się od turnieju kwalifikacyjnego, który miał wyłonić dwie drużyny z czterech zainteresowanych udziałem w głównej imprezie. Wśród nich znalazła się ekipa Virtus.pro, która po wygranej z 5POWER i porażkach z HellRaisers oraz Swole Patrol zajęła 3. miejsce, które niestety nie premiowało Polaków awansem. To HR i Amerykanie zamknęli stawkę ośmiu drużyn, które walczyły o nagrody z puli 300 tysięcy dolarów.
W najważniejszym spotkaniu tego turnieju znalazły się drużyny FaZe Clan, które wcześniej wyeliminowało Team Liquid, a także Natus Vincere po pokonaniu AVANGAR w półfinale. Na trybunach Park of Legends Ice Palace można było słyszeć gorące wsparcie dla zawodników NaVi, lecz mimo tego gospodarze musieli uznać wyższość NiKo i spółki. Druga mapa została wygrana przez nich tak łatwo, że poziom tego starcia kompletnie nie oddawał rangi spotkania, ani tego o jaką stawkę toczy się walka. FaZe zdobyło tytuł mistrzowski EPICENTER 2018 oraz zgarnęło czek opiewający na kwotę 150 tysięcy dolarów. Nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika turnieju zgarnął wspomniany wcześniej Nikola "NiKo" Kovać,
Natus Vincere 0:2 FaZe Clan
(Mirage 12:16, Dust2 3:16)
Klasyfikacja końcowa EPICENTER 2018:
1. FaZe Clan - $150,000
2. Natus Vincere - $75,000
3-4. Team Liquid - $20,000
3-4. AVANGAR - $20,000
5-6. Ninjas in Pyjamas - $10,000
5-6. HellRaisers - $10,000
7-8. ENCE Esports - $5,000
7-8. Swole Patrol - $5,000