IFAB, czyli organizacja zajmująca się tworzeniem oraz nowelizacją przepisów gry w piłkę nożną, pracuje nad kolejnymi zmianami. Jeśli zostaną one uwzględnione, sporo zmieni się m.in. przy wykonywaniu rzutów karnych i wolnych, a sędziowie będą mogli karać trenerów.
Niemiecki "Kicker" szczegółowo przedstawił plany IFAB. W najbliższych tygodniach organizacja będzie dyskutowała między innymi nad tym, czy piłkarze drużyny atakującej powinni mieć prawo ustawiania się w murze. Dla wielu zespołów to zagrywka taktyczna, ale jednocześnie problem dla arbitrów, którzy muszą rozdzielać przepychających się piłkarzy i karać ich kartkami.
Niewykluczone również, że już wkrótce nie będzie można dobijać piłki po strzale z jedenastu metrów. Gracze permanentnie łamią bowiem zakaz wbiegania w pole karne jeszcze przed kopnięciem futbolówki. Wskazaniem na "jedenastkę" będzie się także kończyło złapanie przez bramkarza piłki podanej od kolegi z zespołu. Dotychczas kończyło się to rzutem wolnym pośrednim.
Gdy natomiast mecz zakończy się remisem w trakcie regulaminowych 90 minut, a wynik nie ulegnie zmianie w dogrywce, konkurs rzutów karnych będzie rozwiązywany w systemie ABBA. Statystyki dowodzą bowiem, że w 60 procentach przypadków – przy aktualnych zasadach – wygrywają piłkarzy, którzy jako pierwsi podchodzą do piłki.
Co jeszcze może zmienić się w piłce? Nadpobudliwi trenerzy oraz członkowie sztabu szkoleniowego będą mogli być karani żółtymi kartkami. Przy nadmiarze kar mogą ulec zawieszeniu. Ponadto każda bramka zdobyta ręką ma być uznana za nieprawidłową. Przy tego typu przewinieniach kluczowe ma być natomiast "nienaturalne ułożenie ręki".