{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Wisła liderem grupy w Lidze Mistrzów. Adam Morawski i Ondrej Zdrahala "na językach"

Orlen Wisła Płock pokonała Elverum Handball 30:28 odniosła piąte zwycięstwo w grupie D Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. – W decydujących momentach meczu Wisła okazała się mądrzejsza i lepsza – stwierdził trener rywali Michael Appelgren. Dzięki wygranej Nafciarze zostali liderami grupy.
LM: ważne zwycięstwo Orlen Wisły. Faza play-off coraz bliżej
– Bardzo długo prowadziliśmy. W 50. minucie rywale doszli nas na jedną bramkę, ale wtedy pomogły nam interwencje Adama Morawskiego. Dzięki jego obronom udało nam się zrobić trzybramkową przewagę i dograć końcówkę meczu bez stresu – wspomina finisz spotkania Ondrej Zdrahala.
Czech i wspomniany przez niego Adam Morawski byli w końcówce meczu liderami Wisły. Nafciarze prowadzili niemal przez całe spotkanie, ale na kwadrans przed końcem rywale doprowadzili do remisu. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięła wspomniana dwójka.
– Spodziewaliśmy się, że to będzie ciężkie spotkanie, bo jak wiadomo sąsiadowaliśmy ze sobą w tabeli, więc zarówno dla nas, jak i Elverum był to ważny mecz – podkreślał Zdrahala. – Po tym spotkaniu zostały nam jeszcze trzy mecze w grupie i w każdym z nich będziemy walczyć o punkty, aby spokojnie awansować. Mam nadzieje, że uda się je wygrać – dodał.
Trener Xavier Sabate nie ukrywał, że był zadowolony z gry swojej drużyny. – Chciałbym pochwalić naszą obronę, bo mieliśmy bardzo trudne zadanie. Również w ataku graliśmy dobrze, dużo rotowaliśmy składem. Jestem szczęśliwy, że Ondrej Zdrahala daje coraz więcej drużynie. Potrzebujemy zmienników i zawodników, którzy w ważnych momentach wejdą i wspomogą zespół dobrymi zmianami – stwierdził.

Zawodników obu drużyn chwalił też trener Elverum Michael Appelgren. – Obydwa nasze mecze były bardzo wyrównane. W obu przypadkach zwycięstwo Wisły było zasłużone. Tym bardziej trochę szkoda, że w tak wyrównanych spotkaniach, gdzie byliśmy zaraz za plecami rywali, zdobyliśmy zero punktów... – powiedział.
Zdaniem szkoleniowca Elverum kluczem do zwycięstwa Wisły było większe doświadczenie w ostatnich minutach spotkania. – Rywal w decydujących momentach okazał się mądrzejszy i lepszy. Dzisiaj zabrakło nam mocniejszej gry w defensywie. Wisła w końcówce zrobiła kilka bardzo mądrych ruchów i trzeba przyznać, że ten mecz uczciwie wygrała. Mimo tego jestem zadowolony z postawy moich zawodników, bo mecz był cały czas bardzo wyrównany – zakończył.
Po zwycięstwie nad mistrzami Norwegii Nafciarze powrócili na pozycję lidera grupy. Na niej umocnić mogą się już w czwartek, gdy na wyjeździe zagrają z outsiderem stawki, szwajcarskim Wacker Thun.
Czytaj więcej:
– Zwycięstwo okupione urazem. VIVE wygrało, ale straciło kolejnego gracza
– Dujszebajew zachwycony wygraną w Brześciu: wszystko nam wychodziło
– Puchar EHF: remis Perły z Besancon. Sprawa awansu rozstrzygnie się we Francji