| Piłka nożna

Niespełnione gwiazdy piłki. Przestroga dla Ousmane Dembele

Ricardo Quaresma, Robinho, Adriano, Nicolas Anelka (fot. Getty Images)
Ricardo Quaresma, Robinho, Adriano, Nicolas Anelka (fot. Getty Images)
Marcin Borzęcki

Ousmane Dembele, który kosztował Barcelonę ponad 100 milionów euro, sprawia coraz więcej problemów wychowawczych. Spóźnia się na treningi, nie przestrzega zasad, symuluje choroby. Jak pokazują jednak przykład z historii, podejście do zawodu można roztrwonić nawet największy talent...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Działacze katalońskiego klubu długo walczyli, by pozyskać Francuza. Sprawa nie rozbijała się jednak o warunki finansowe czy problem z osiągnięciem porozumienia z Borussią Dortmund. Piłkarz latem 2017 roku najzwyczajniej bowiem... zaginął. Manifestował chęć wyprowadzki z Zagłębia Ruhry do tego stopnia, że przestał przyjeżdżać na treningi i nie raczył nawet odbierać telefonów. Kierownictwo BVB ze zdumieniem przyznawało w rozmowach z niemieckimi mediami, że kontakt z piłkarzem urwał się i nie sposób go w ogóle namierzyć.

Wkrótce jednak Dembele się odnalazł, po czym szybko podpisał kontrakt z Blaugraną i przeprowadził się do stolicy Katalonii. Pierwszy sezon miał kiepski, rozegrał tylko 17 spotkań, zdobył trzy bramki i dołożył do tego siedem asyst. Po części to jednak efekt urazów, które trapiły go przez dłuższy czas.

Po udanym mundialu skrzydłowy powrócił jednak do klubu i spisuje się nadspodziewanie dobrze. Na murawie coraz częściej pokazywał swoje atuty, ale równolegle... szwankowało jego zachowanie poza boiskiem. Zaczął opuszczać treningi, spóźniać się na zbiórki, lekceważyć polecenia trenera. Krótko mówiąc, Dembele znów stroi fochy, a wystarczy wspomnieć raptem kilka nazwisk, by dojść do prostego wniosku: sukces sportowy nie jest możliwy, gdy piłkarz, zamiast twardo stąpać po ziemi, bagatelizuje obowiązki i nie ma zamiaru ciężko harować na treningach.

Nicolas Anelka (fot. Getty Images)
Nicolas Anelka (fot. Getty Images)

Nicolas Anelka budzi ambiwalentne uczucia. Z jednej strony jego CV jest naprawdę okazałe. Trudno przecież powiedzieć o piłkarzu, że jest niespełniony, skoro grał choćby w Realu Madryt, Arsenalu, Liverpoolu, Juventusie i Chelsea. Gdy w lipcu 1999 roku trafił na Santiago Bernabeu za oszałamiającą wówczas sumę 35 milionów euro, wydawało się że Królewscy sprowadzili napastnika na lata. Już jako 21-latek celebrował zwycięstwo w Champions League i choć nie strzelał tak regularnie, jak wcześniej na Wyspach, to wciąż wiązano z nim ogromne nadzieje.

Z każdym rokiem Francuz coraz bardziej sprawiał jednak wrażenie piłkarza, któremu nie zależy na zrobieniu wielkiej kariery. Bywał butny, arogancki, kłócił się ze wszystkimi wokół. Trafiał na okładki gazet nie tylko dzięki popisom piłkarskim. Został w trakcie kariery wyrzucony z kadry Raymonda Domenecha, w sieci błyszczał zdjęciami w negliżu, wykonywał ordynarne gesty w stronę kibiców... Choć dzięki wielkimi możliwościom grał w świetnych klubach, to wydaje się, że mógł osiągnąć znacznie więcej.

Podobnie jest zresztą z Mario Balotellim, który już jako młody chłopak dzielnie radził sobie w Interze Mediolan. Szybko jednak okazało się, że skala jego talentu jest wprost proporcjonalna do życiowej beztroski, która wiodła go nie tymi ścieżkami życiowymi, którymi powinien się poruszać. Potrafił rzucać lotkami w juniorów, odpalać fajerwerki w toalecie czy publicznie rozdawać pieniądze... A mandatami za przekroczenie prędkości mógłby prawdopodobnie wytapetować niejeden pokój.

Dziś jest piłkarzem Nicei, co pewnie trudno było przewidzieć 28-letniemu teraz piłkarzowi, który jeszcze niedawno przebierał się w szatni z gwiazdami Manchesteru City oraz Liverpoolu.

Goniący za piłką Adriano (fot. Getty Images)
Goniący za piłką Adriano (fot. Getty Images)

W styczniu 2004 roku Inter przelał na konto Parmy ponad 20 milionów euro nabywając tym samym kartę zawodniczą Adriano. Wydawało się to wówczas transakcją bez wad, bo Brazylijczyk był już sprawdzony na poziomie Serie A (świetne półtora roku w Parmie), a miał dopiero 22 lata, więc był tak naprawdę na progu wielkiej kariery. I choć przygodę na San Siro zaczął fantastycznie, to mniej więcej po trzech sezonach coś pękło. Piłkarzowi zmarł ojciec, a sam zawodnik zaczął coraz częściej imprezować. Nie wylewał za kołnierz, ochoczo pokazywał się w otoczeniu pięknych kobiet, na treningi przyjeżdżał w stanie wskazującym i błyskawicznie przybierał na wadze.

Jego kariera złamała się niespodziewanie i runęła błyskawicznie. Zdołał jeszcze rozegrać kilkanaście udanych spotkań we Flamengo, ale potem dopadły go jeszcze kontuzje i koniec końców ostatniego gola w życiu strzelił przed 30. urodzinami. Praktycznie na przestrzeni kilkunastu miesięcy z będącego okazem zdrowia potężnego napastnika pozostało tylko wspomnienie.

Wśród piłkarzy, którzy nie spełnili oczekiwań można wymienić jeszcze wielu, jak choćby: Antonio Cassano, Ricardo Quaresma, Adrian Mutu czy Samir Nasri. Co stanęło na przeszkodzie? Najczęściej przygotowanie mentalne. Byli to bowiem piłkarze równie utalentowani, co kapryśni. Wiecznie strojący fochy, chadzający własnymi ścieżkami, nierzadko równie często zaglądający do okolicznych barów, co do piłkarskiej szatni.

Jak na razie problemy z Dembele nie są jeszcze tak ogromne, ale działacze klubu zdążyli już zapowiedzieć, by Francuz jak najprędzej się opamiętał. Kolejnych aktów niesubordynacji nikt tolerował nie będzie, a jak widać – przez kiepskie zachowanie zmarnować można nie tylko jedną czy drugą szansę, ale i całą przygodę z futbolem.

Selekcjoner Jerzy Brzęczek gościem magazynu GOL
pap
Selekcjoner Jerzy Brzęczek gościem magazynu GOL

Zobacz też
Mógł trenować Polaków, stracił pracę po... wygranej
Paulo Bento stracił pracę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (fot. Getty).

Mógł trenować Polaków, stracił pracę po... wygranej

| Piłka nożna 
Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
(fot. TVP)

Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Były bramkarz klubów Ekstraklasy walczy o... króla strzelców!
Dawid Pietrzkiewicz i Mats Hummels (fot. PAP)

Były bramkarz klubów Ekstraklasy walczy o... króla strzelców!

| Piłka nożna 
Ostre słowa o przyszłości kadry. Zespół... nie chce się rozwijać
Marek Wasiluk skomentował postawę reprezentacji Polski U20 (fot. TVP Sport)
tylko u nas

Ostre słowa o przyszłości kadry. Zespół... nie chce się rozwijać

| Piłka nożna 
Demolka w hicie eliminacji mistrzostw świata!
Alexis Mac Allistar (fot. Getty)

Demolka w hicie eliminacji mistrzostw świata!

| Piłka nożna 
wyniki
terminarz
Wyniki
dzisiaj
Piłka nożna

Dominikana

Portoryko

25 marca 2025
Piłka nożna

Niger

Bonaire

Szwajcaria

Luksemburg

Szwecja

Irlandia Północna

Azerbejdżan

Białoruś

Rosja

Zambia

Kambodża

Aruba

23 marca 2025
Piłka nożna

Niemcy

Włochy

Terminarz
jutro
Piłka nożna
28 marca 2025
Najnowsze
Życiowy sezon Polki przed igrzyskami!
Życiowy sezon Polki przed igrzyskami!
| Biathlon 
Natalia Sidorowicz (fot. Szymon Korzuch)
Trudne losowanie Polek! Zmierzą się z potęgami
Reprezentantki Polski U17 zmierzą się z mocnymi rywalkami na mistrzostwach Europy (fot. Getty Images)
Trudne losowanie Polek! Zmierzą się z potęgami
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Mirosław z pierwszym startem od IO. I od razu deklasacja!
Aleksandra Mirosław (fot. Getty)
Mirosław z pierwszym startem od IO. I od razu deklasacja!
| Inne 
Euro 2025 coraz bliżej. Oto wszystko, co musisz wiedzieć!
Reprezentantki Polski w piłce nożnej (fot. Getty Images)
Euro 2025 coraz bliżej. Oto wszystko, co musisz wiedzieć!
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
W Planicy już latają! Nieoficjalnie. Widzieliśmy trening Słoweńców
Trwają próby przed zawodami w Planicy (fot. TVP).
polecamy
W Planicy już latają! Nieoficjalnie. Widzieliśmy trening Słoweńców
foto1
Michał Chmielewski
Były reprezentant Polski broni Probierza. "Ma sześć punktów i sporo czasu"
Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz (Getty Images)
tylko u nas
Były reprezentant Polski broni Probierza. "Ma sześć punktów i sporo czasu"
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Mógł trenować Polaków, stracił pracę po... wygranej
Paulo Bento stracił pracę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (fot. Getty).
Mógł trenować Polaków, stracił pracę po... wygranej
| Piłka nożna 
Do góry