{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Oceny po meczu Polska vs Czechy: tylko dwa plusy

Reprezentacja Polski przegrała w Gdańsku z Czechami 0:1 (0:0) w meczu towarzyskim. Biało-czerwoni nie zachwycili, grali słabo, bez pomysłu, a błędy popełniali szczególnie w obronie i jak w czeskim filmie – nie wiadomo, o co chodzi w tym zespole. Dla drużyny Jerzego Brzęczka było to przedostatnie spotkanie w tym roku, następne rozegrają we wtorek 20 listopada z Portugalią w Lidze Narodów (transmisja w TVP 1, TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej).
Łukasz Skorupski – 5 (skala 1-10)
Solidny występ, ale musi poprawić grę na przedpolu. Przy straconej bramce nie miał nic do powiedzenia. Ponadto popisał się świetną paradą i uchronił zespół przed stratą drugiego gola.
Tomasz Kędziora – 4
W pierwszej połowie miał kilka niewymuszonych strat. W drugiej nie mógł już naprawić błędu Bednarka. Trudno go winić za utratę bramki.
Marcin Kamiński – 3
Nie popełnił tak karygodnego błędu jak Bednarek, ale był jeszcze gorszy w wyprowadzaniu piłki. W pierwszej połowie miał stratę, która skończyła się groźną kontrą – na szczęście rywale tego nie wykorzystali. Daleki od formy reprezentacyjnej.
Jan Bednarek – 2
Z łatwością dał się przestawić Patrikowi Schickowi w polu karnym. Po tej akcji padła bramka dla Czechów. Powolny, często niedokładny. Zrehabilitował się nieco, gdy wybił piłkę sprzed linii bramkowej.
Bartosz Bereszyński – 4
Zagrał na lewej stronie i widać było, że nie czuje się najlepiej na tej pozycji. Szukał prawej nogi, miał kilka strat.
Mateusz Klich – 6
Zdecydowanie najlepszy w środku pola. Akcje miał kreować Zieliński, ale to Klich był jedynym, który próbował to robić. Kilkukrotnie pokazał dobre wyszkolenie techniczne. Występ na plus.
Grzegorz Krychowiak – 2,5
Waleczny w obronie i... hamulcowy w ofensywie. Wolny, niedokładny w podaniach, niechlujny w przyjęciu. Trudno patrzyło się na jego grę.
Przemysław Frankowski - 6,5
Jeden z nielicznych, którzy nie mogą mieć do siebie pretensji. To był dopiero trzeci występ w reprezentacji, ale w ogóle nie było widać braku doświadczenia. Gdyby nie niewiarygodne pudło Lewandowskiego, miałby asystę, a od nas jeszcze wyższą ocenę.
Piotr Zieliński – 2,5
Czekamy aż będzie liderem kadry i doczekać się nie możemy. Nie brał ciężaru gry na siebie, grał szablonowo, a jak już próbował ryzykownych zagrań, to nie wychodziły. Po tym meczu jesteśmy w teamie Jana Tomaszewskiego.
Kamil Grosicki – 5
Na plus kilka rajdów i ciekawych dośrodkowań. Na minus dużo niedokładnych zagrań i bardzo niecelny strzał w dobrej sytuacji. Sporo mu brakuje do dyspozycji, którą prezentował w eliminacjach mistrzostw świata.
Robert Lewandowski – 3
Ocena byłaby dużo wyższa, gdyby nie sytuacja z 56. minuty. Piłka była niewygodna, podbiła się na murawie, ale nic go nie tłumaczy. Napastnik musi skierować piłkę do pustej bramki, stojąc na drugim metrze. Nieważne jak. "Lewy" tego nie zrobił. A szkoda, bo poza tym był jednym z najlepszych w zespole – jak zawsze świetnie się zastawiał i otwierał szanse kolegom.
REZERWOWI
Jakub Błaszczykowski – 4
Wszedł w drugiej połowie i zanotował bezbarwny występ. Nie było wejścia smoka jak z Portugalią.
Damian Kądzior – 4
Zagrał ponad 20 minut. Nie miał żadnego wartego uwagi zagrania.
Arkadiusz Milik – 5
Wszedł na 12 minut i pokazał się z lepszej strony niż Zieliński. Zagrał kombinacyjnie, zastawił się i utrzymał przy piłce, ładnie podał do skrzydła i napędził groźny atak. Czas na powrót do duetu Lewandowski-Milik?